Jaki jest najbardziej rozpoznawalny znak, który znajduje się na każdym samochodzie BMW? Oczywiście, że grill nazywany nerkami. Już nie raz ten element był przyczyną wielu kontrowersji i kłótni wśród fanów marki. A co, gdyby taką nerkę umieścić na Skodzie?
Dla żartu zrobił z przodu Octavii nerki z BMW
Zrobił tak Samuel Masar, który ma warsztat samochodowy "Mototechna" w Lutyni. Do stworzenia BMW Octavii natchnął go kolega, który oddał swoje BMW serii 3 E36 na naprawę. Po pewnym czasie znajomy zapytał się, czy mechanik pracuje nad jego autem. Autor przeróbki na pytanie odpowiedział, że tak, a na dowód wysłał... swoją Octavię ze znaczkiem BMW na masce i taśmą przecinającą przednią atrapę dokładnie przez środek. W ten sposób auto miało udawać E36 kolegi.
- Przeczytaj także: Szczera rozmowa z właścicielem stacji kontroli pojazdów w Warszawie. Jak się żyje za stawkę sprzed 18 lat?
Octavia może nawet przez chwilę udawać BMW
Jest to pierwsza generacja Octavii, która ma prostokątny grill i światła, a logo producenta umieszczone jest na środku przedniej atrapy. W dodatku auto autora jest srebrne, dlatego wystarczyło nakleić taśmę o podobnym kolorze przez środek grilla, tak by zakleić znaczek. Drugą rzeczą było oczywiście położenie znaczka BMW na masce.
Czy żart się udał? Samuel przekazał, że jego kolega przez sekundę naprawdę myślał, że to jest jego BMW. Oczywiście nie trzeba się długo przyglądać, by zauważyć tę prostą modyfikację. Właściciel jednak jeszcze kilka dni jeździł z taśmą na grillu i udawał, że ma BMW, wprowadzając w konsternację właścicieli prawdziwych aut z Bawarii.
A czemu akurat Skoda? Samuel jest fanem czeskiego producenta. W rodzinie ma aż cztery różne modele, a najstarszym jest 105L z 1983 r.