Auto Świat Wiadomości Aktualności Nie zarejestrował auta, bo nie chciał zapłacić za "numerek". Skandaliczna sytuacja pod stołecznym urzędem

Nie zarejestrował auta, bo nie chciał zapłacić za "numerek". Skandaliczna sytuacja pod stołecznym urzędem

Pod ważnym stołecznym urzędem działają niezwykle pomocni obywatele, którzy najwyraźniej zadbali o to, aby bez ich (oczywiście nie bezinteresownej) pomocy nikt niczego nie załatwił. Najwyraźniej kierownictwo urzędu jest "ślepe na jedno oko", a może nawet ta płatna pomoc anonimowych staczy kolejkowych jest im na rękę. Ciekawe, czy Rzecznik Praw Obywatelskich jest na tyle mocny, aby wygrać z tą grupą zaradnych obywateli…

Rejestracja samochodu - zdj. ilustracyjne
Auto Świat / Piotr Czypionka
Rejestracja samochodu - zdj. ilustracyjne
  • Jeśli ktoś jest cudzoziemcem i chce zarejestrować samochód, musi zgłosić się do Biura Administracji i Spraw Obywatelskich Urzędu m.st. Warszawy
  • Pod urzędem tym działa jednak "mafia numerkowa"
  • Jeśli ktoś – jak bohater tej historii – nie chce zapłacić haraczu, nie załatwi swojej sprawy

Żeby dostać numerek i formalnie zapisać się w kolejkę do Biura Administracji i Spraw Obywatelskich Urzędu m.st. Warszawy. Tak już jest – podobno od lat – że pod urzędem tym kolejki są gigantyczne i tak zwanych numerków jest za mało. "Numerek" można sobie kupić, płacąc tak zwanym staczom kolejkowym, dbają o swego rodzaju "porządek" w tym miejscu. A jeśli ktoś nie chce zapłacić, to… niech spada.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Był sobie Włoch, mieszkał w Polsce i chciał zarejestrować w Polsce swój samochód

Ofiarą tak zwanych staczy kolejkowych padł m.in. obywatel Włoch, który mieszka w Polsce od 2008 r., ma zezwolenie na pobyt stały i ma własny samochód. Jako że jest cudzoziemcem, nie może tego auta zarejestrować w urzędzie właściwym dla swojego miejsca zamieszkania, tylko właśnie powinien zgłosić się do Biura Administracji i Spraw Obywatelskich Urzędu m.st. Warszawy.

I zgłosił się, a tam… kolejka, ale "coś da się na to zaradzić". Można zaryzykować twierdzenie, że osoby, które pod Biurem oferują odpłatnie pomoc, czyli tzw. "numerki" uprawniające do zajęcia miejsca w kolejce do urzędu są członkami swego rodzaju zorganizowanej grupy, trudno nawet powiedzieć, czy przestępczej. W każdym razie mają na numerki monopol. Nasz bohater, choć w Polsce mieszka nie od dziś, uznał, że płacenie za miejsce w kolejce do urzędu uwłacza jego godności. Postanowił załatwić sprawę sam i – jak opisuje to Rzecznik Praw Obywatelskich – "spędził nawet noc przed budynkiem". Nic jednak z tego: nie było go na liście interesantów sporządzonej dzień wcześniej przez staczy kolejkowych, więc nie było mu dane pobrać "numerka".

Rejestracja samochodu nie może trwać w nieskończoność

A tymczasem czas biegnie, termin rejestracji samochodu nie jest z gumy, spóźnienie może być dla interesanta kosztowne.

Obywatel Włoch oczywiście sobie poradził: podarował swój samochód innej osobie posiadającej polskie obywatelstwo, która zarejestrowała ów samochód na siebie w "normalnym" urzędzie.

Powstają jednak uzasadnione pytania: kto (podobno od lat) pozwala na istnienie tego procederu i czy może ma w tym jakiś interes? A może komuś odpowiedzialnemu za działanie tego urzędu praca się znudziła lub zwyczajnie obowiązki go przerosły? A może to wszystko nieprawda i numerków w urzędzie jest w bród i wystarcza dla wszystkich chętnych? W każdym razie RPO zainteresował się opisanym problemem, wysłał pismo, gdzie trzeba i czeka na odpowiedź, a być może nawet na ostateczne rozwiązanie tej kwestii.

Dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski prosi dyrektora Biura Administracji i Spraw Obywatelskich w Urzędzie m.st. Warszawy Krzysztofa Krakowieckiego-Kuleszę o zbadanie problemu, ustosunkowanie się do zarzutów wnioskodawcy oraz rozważenie konieczności wprowadzenia zmian w organizacji Biura dla zapobieżenia opisanym problemom.

Pytania zostały zadane, a więc prędzej czy później padnie na nie odpowiedź – czekamy na nią razem z zaniepokojonym Rzecznikiem Praw Obywatelskich.

Autor Maciej Brzeziński
Maciej Brzeziński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków