Skręcanie wydaje się jednym z najprostszych manewrów. Skręcając w lewo, często zapominamy jednak o podstawowej zasadzie. Podczas oczekiwania na możliwość skrętu, musimy pamiętać, aby nasze koła były ustawione prosto. W przeciwnym razie gdy samochód za nami nie zdąży wyhamować, po uderzeniu w tylny zderzak wepchnie nas prosto na przeciwny pas i wywoła ryzyko potencjalnej "czołówki".

Czekając na skręt, powinniśmy trzymać koła prosto

Jednym z przykładów tego typu wypadków jest zdarzenie, do którego doszło w ubiegłym roku na krajowej jedenastce a dokładnie w okolicach jednego ze zjazdów z DK11 do miejscowości Kochłowy (woj. wielkopolskie). Nagranie mrozi krew w żyłach.

W tym przypadku prowadzący samochód dostawczy mężczyzna nie próbował się jednak zatrzymać, lecz wyprzedzić stojący na drodze pojazd co jedynie spotęgowało siłę uderzenia. Sądząc po nagraniu miał na to za mało miejsca. W wyniku uderzenia samochód osobowy został zepchnięty na przeciwległy pas i wjechała prosto pod koła jadącego z naprzeciwka samochodu.

"Siła uderzenia była tak duża, że samochód zjechał z drogi, uszkodził opłotowanie i wjechał na prywatną posesję" powiedział wówczas Radiu SUD sierż. sztab. Adam Juszczak, oficer prasowy KPP Ostrzeszów. Jak wynika z relacji Radia SUD, małżeństwo podróżujące nissanem, 64-letni mężczyzna i 62-letnia kobieta, trafili do szpitali w Kępnie i Ostrowie Wielkopolskim. Taki wypadek mógł zakończyć się prawdziwą tragedią.

Źródło: radiosud.pl, twitter.com