Nie zobaczyliśmy jej na wrześniowym salonie we Frankfurcie, a do Genewy (marzec 2012 r.) BMW na pewno nie zamierza czekać – termin premiery nowej „trójki”, podobnie jak jej poprzedniczek, budzi wiele emocji. Wiemy już, jak seria 3 będzie wyglądać oraz jakie nowości pojawią się pod maską.

Auto powinno zagościć w salonach już na wiosnę 2012 roku, początkowo z silnikami oferowanymi już w nowej serii 1. Wszystkie czterocylindrowe jednostki benzynowe występują z turbodoładowaniem i zostały skonstruowane we współpracy z koncernem PSA (Peugeot/Citroën). Bazowym modelem w ofercie pozostanie 316i, które jednak zamiast 122 KM będzie osiągało moc 136 KM.

Według naszych szacunków ceny mają się zaczynać poniżej 120 tys. zł. Wśród mocniejszych silników znajdziemy m.in. 320i (184 KM) i 328i (245 KM). Topową odmianę 335i nadal będzie napędzać rzędowa, 306-konna „szóstka”. Sportowe M3 pojawi się w 2013 roku, niestety, uboższe o 2 cylindry – znak „ekologicznych” czasów. Nawet taka marka jak BMW nie może sobie pozwolić na uprawianie emisyjnej samowolki. Nie oznacza to jednak, że nowe M3 będzie cierpiało na niedostatek mocy.

BMW eksperymentuje z silnikami z podwójnym, a nawet potrójnym doładowaniem, dzięki któremu moc będzie sięgać 450 KM. Bardzo jesteśmy ciekawi, jaką ostateczną decyzję podejmą Bawarczycy w tej sprawie. Niemal 30 lat temu BMW jako pierwsza niemiecka marka wprowadziła seryjne auto z turbodoładowaniem – 2002 Turbo. Wtedy, jak na ironię, zastosowanie turbo okazało się wyrokiem śmierci dla modelu – w obliczu kryzysu paliwowego mocny samochód uchodził za „niepoprawny politycznie”.

Oferta diesli nie ulegnie tak radykalnej zmianie, bowiem już dziś niektóre montowane silniki spełniają przyszłe normy emisji spalin. Bazowym modelem pozostanie 316d (115 KM, średnie spalanie 4,1 l/100 km). W późniejszym okresie 6-cylindrowe 325d zostanie zastąpione 4-cylindrowym 323d, osiągającym moc 204 KM.

Najciekawszym wariantem pod względem konstrukcji napędu będzie BMW Active Hybrid 3. Hybrydowa limuzyna otrzyma tę samą technikę co większe Active Hybrid 7, tyle że sercem układu zamiast „V8-ki” będzie jednostka z 335i (patrz apla na str. 6). Rychłe wprowadzenie tej odmiany dałoby BMW znaczącą przewagę nad Audi i Mercedesem w segmencie. Kluczowe pozostaną jednak mniejsze jednostki, choć tu także planowana jest rewolucja. W 2014 roku zobaczymy pod maską „trójki” 3-cylindrowy silnik pochodzący z następnego Mini.

Ze swoich większych braci seria 3 przejmie systemy asystujące kierowcy (m.in. układ zapobiegający kolizjom w mieście), wyświetlacz head-up, ośmiostopniowy „automat” oraz przycisk pozwalający ustawiać charakterystykę pracy poszczególnych podzespołów.

PODSUMOWANIE - Nowa „trójka” zapowiada się ciekawie, np. w wersji sedan będzie to pierwsza limuzyna segmentu premium z hybrydowym napędem, a także pierwsze auto tej klasy z potrójnie doładowanymi silnikami i 3-cylindrowymi jednostkami. Tak wielu innowacji nie widzieliśmy jeszcze w żadnej generacji bawarskiego sedana.