- Rząd przeznaczył ponad 110 mln zł na zakup nowego sprzętu do systemu automatycznego kontrolowania ruchu drogowego
- Przy polskich drogach pojawi się łącznie aż 358 nowych urządzeń kolejnej generacji rejestrujących prędkość i inne wykroczenia drogowe
- Nowe fotoradary będą rejestrować wykroczenia w obu kierunkach jazdy. GITD oczekuje, że sprzęt sprawdzi się także w sytuacji pomiaru przy dużych prędkościach (do co najmniej 220 km/h)
Ponad 110 mln złotych przeznaczono na zakup kilkaset nowych urządzeń, by zwiększyć skuteczność i efektywność fotoradarów na krajowych drogach. W ramach przetargu będą kupione trzy grupy urządzeń. Prócz tradycyjnych stacjonarnych fotoradarów (zakup za ponad 66 mln zł) robiących zdjęcie w przypadku przekroczenia prędkości, pozyskane będą także kolejne zestawy do odcinkowego pomiaru prędkości (16,4 mln zł) oraz urządzenia rejestrujące wykroczenia „w zakresie niestosowania się do sygnałów świetlnych” (30,7 mln zł).
W przetargu zgłoszono łącznie 7 ofert. O największą pulę 66 mln zł rywalizuje 5 firm (Zurad, Lifor, Sprint, Vitronic, PolCam). Najwięcej chętnych jest jednak na dostawę urządzeń rejestrujących wykroczenia w przypadku niestosowania się do sygnalizacji świetlnej (Protel, Lifor, Sprint, Vitronic, Zaberd i PolCam). Najmniej ofert wpłynęło zaś w przypadku zakupu na zestawy do odcinkowego pomiaru prędkości (Lifor, Sprint, PolCam).
Po otwarciu ofert GITD opublikowało dane o tzw. cenie wykonania 1 mb przyłącza elektroenergetycznego. W przypadku urządzeń do punktowego pomiaru prędkości najdroższą ofertę złożył Zurad (307,50 zł) a najtańszą PolCam (123 zł). Znacznie większe różnice w cenie instalacji występują w kategorii zestawów do pomiaru odcinkowego – od 123 zł (PolCam) po 492 zł (Lifor). Najdrożej jest zaś w przypadku sprzętu przy sygnalizacji świetlnej – od 196,80 zł (Sprint) aż po 4551 zł (Protel).
Niewykluczone, że każda z zainteresowanych firm może zbudować sieć nowych fotoradarów. W szczegółowych warunkach zamówienia GITD zastrzegło bowiem, że może zawrzeć umowę nawet z 8 wykonawcami w przypadku punktowego pomiaru prędkości. Zestawy odcinkowe może zaś zbudować łącznie 4 wykonawców. Sprzęt rejestrujący wykroczenia przy czerwonym świetle postawi zaś nie więcej niż 5 firm w całym kraju.
Jaki sprzęt? Być może będzie laserowy!
Otwartą kwestią pozostaje jakie urządzenia pojawią się przy drogach. Wśród oferentów są znane firmy takie jak m.in. Zurad (dostawca nie tylko urządzeń stacjonarnych, ale także zestawów do nieoznakowanych i oznakowanych radiowozów), Lifor (urządzenia wykorzystywane m.in. w Warszawie przy dużych skrzyżowaniach) czy PolCam (z rozwiązań firmy korzysta polska policja i straż graniczna). Nie zabrakło także innych firm wyspecjalizowanych w rozwiązaniach ITS (inteligentne systemy transportowe), co oznacza spore szanse na bardzo zaawansowane zestawy pomiarowe.
Możliwe, że w Polsce zadebiutują najnowsze urządzenia z funkcją laserowego skanowania (z techniki lidaru korzysta się w autach autonomicznych oraz w pojazdach do aktualizacji map cyfrowych). Oferuje je w przetargu firma Vitronic z Kędzierzyna-Koźla (oferent chwali się, że na całym świecie sprzedano już ponad 15 tys. takich urządzeń). Dla kierowców oznacza to, że fotoradary łatwiej poradzą sobie z namierzaniem kilku aut (znajdujących się na sąsiednich pasa ruchu albo tylko na jednym pasie) czy w sytuacji pomiaru na łukach czy w tunelu. Ponadto GITD oczekuje zdolności rozpoznawania konkretnego pojazdu wśród kilku obserwowanych, pracy przy gorszej pogodzie (uwzględniając także niskie i wysokie temperatury), wykonywania zdjęć w obu kierunkach jazdy czy rejestrowania wykroczeń do prędkości co najmniej 220 km/h.
Sprzęt zgłoszony do przetargu już testowano na lotnisku w Toruniu. Łącznie wykonano ponad 1000 zdjęć w różnych warunkach pogodowych (w ciągu dnia jak i w nocy) i drogowych (różne scenariusze symulacji zdarzeń na trasach). Na wyniki pracy ekspertów przyjdzie nam poczekać do czasu aż pierwsze nowe fotoradary zostaną zainstalowane w wybranych lokalizacjach Polski.