• Ograniczenia dotyczące korzystania z transportu publicznego od soboty są takie same na terenie całego kraju
  • Rząd chce, aby autach prywatnych – z jednym tylko wyjątkiem – wszyscy jeździli w maskach
  • W pojazdach transportu publicznego zajętych może być 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. liczby wszystkich miejsc
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Wyjątek, jeśli chodzi o obowiązek zasłaniania ust i nosa w prywatnych samochodach, dotyczy osób jadących w towarzystwie małych dzieci – w ostatniej wersji rozporządzenia wiek dzieci zwolnionych z obowiązku zasłaniania ust i nosa podniesiono z 4 do 5 lat. W pojeździe takie dziecko nie musi używać maseczki niezależnie od tego, z kim podróżuje; opiekun też jest zwolniony z obowiązku „maseczkowego”, nawet jeśli nie jest rodzicem. Uwaga – w rozporządzeniu z 16 października 2020 wykreślono wyjątek „maskowy” dla osób jadących samochodem, jeśli te osoby zamieszkują razem.

Było:

Jest:

Punkt 2 mówi o „dziecku do ukończenia 5. roku życia”. Tylko sami powiedzcie: czy to ma sens? Cytowane zapisy, biorąc pod uwagę także inne zmiany w rozporządzeniu, wydają się nielogiczne i nieczytelne. Ale rozporządzenie zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw.

Koronawirus - maseczki w tramwaju, autobusie, metrze

Ponieważ co do zasady obowiązek zasłaniania ust i nosa obowiązuje w przestrzeni publicznej, to zarówno wewnątrz autobusu, w tramwaju czy w pociągu, jak i na przystanku czy na peronie jest obowiązek „maseczkowy”. Według informacji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa w strefach żółtych (w miejscach ogólnodostępnych na świeżym powietrzu) alternatywą dla maseczki jest zachowanie dystansu społecznego 1,5 metra. Dodatkowo od soboty 17 października maksymalna liczba osób w pojazdach transportu publicznego to 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. liczby wszystkich miejsc – tak samo w strefach czerwonych i żółtych. Wprawdzie nie oznacza to, że przed wejściem do autobusu trzeba liczyć pasażerów znajdujących się w środku (informacja o dopuszczalnej w pojeździe liczby pasażerów znajduje się w większości przypadków na drzwiach), jednak w razie gdyby kierowca czy motorniczy nakazał opuścić pojazd, należy to zrobić i to niezależnie od tego, kto był w środku pierwszy. Decyduje kierowca, motorniczy, kolejarz.

Koronawirus - zasady na stacji benzynowej

Oprócz obowiązkowego zasłaniania ust i nosa na stacji benzynowej przed zatankowaniem należy albo włożyć jednorazowe rękawiczki, albo zdezynfekować ręce. Ochrona rąk jest alternatywna: albo dezynfekcja, albo rękawiczki.

Koronawirus - odstępstwa od obowiązkowych maseczek

W rozporządzeniu w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, zezwolono na nieużywanie maseczek osobom mającym trudności z włożeniem ich oraz mających inne problemy natury zdrowotnej wykluczających zasłanianie ust i nosa, jednak warunkiem jest posiadanie zaświadczenia lekarskiego (dowolnego – nie podano ani wzoru, ani sposobu uzyskania takiego zaświadczenia).

Koronawirus: na rowerze tylko w masce. Jogging – podobnie

Maseczki nie są obowiązkowe na terenie lasów, parków, zieleńców, ogrodów botanicznych, ogrodów zabytkowych, rodzinnych ogródków działkowych i plaż.

W innych miejscach dotychczas maseczki (lub inne przedmioty zasłaniające usta i nos) nie obowiązywały podczas uprawiania sportów (według interpretacji rządu wyjątek dotyczył sportów wyczynowych, ale z rozporządzenia wynikało, że wyjątek dotyczył wszystkich). Obecnie to zmieniono:

Było:

Jest:

Koronawirus - mandaty i kary administracyjne

Maksymalny mandat, jaki może nałożyć policja za niezasłanianie ust i nosa, to 500 zł. Policjant może też skierować sprawę do sądu (maksymalna grzywna to 5 tys. zł) lub informację do sanepidu, który z kolei może nałożyć karę administracyjną w maksymalnej wysokości 30 tys. zł.

Nie rozwiązano jednak problemu polegającego na tym, iż zarówno obowiązki, jak i kary za niezasłanianie ust i nosa wynikające z obecnych przepisów mają wadę prawną – wynikają z aktu prawnego zbyt niskiej rangi i nie mającego odpowiedniej delegacji ustawowej. Oznacza to, że kary nakładane przez policję i sanepid są następnie (pod warunkiem wykonania stosownych czynności prawnych przez ukaranego) uchylane przez sądy. Nakazy ścigane skutecznie dotyczą osób, które są zarażone albo mają powody sądzić, iż są zarażone i tym samym mogą przez swoją nieodpowiedzialność narażać innych na bezpośrednie niebezpieczeństwo zakażeniem.

Ponieważ epidemia się rozpędza, warto być mądrzejszym od rządzących i bez względu na wątpliwej jakości akty prawne (czy też ich brak na kilka godzin przed datą obowiązywania) zasłaniać usta i nos: maseczki, jak zapewniają lekarze, zmniejszają ryzyko zakażenia.

Ale – co chyba każdy przyzna – używanie maseczek w aucie, gdy jedzie się z rodziną – to idiotyzm!