Wygląda na to, że protest rolników, który rozpoczął się 9 lutego 2024 r., poważnie da się we znaki kierowcom korzystającym z polskich dróg. Już w piątek rano utrudnienia występowały na terenie całego kraju i był to dopiero początek. Celem protestu jest unormowanie handlu z Ukrainą, sprzeciw wobec wdrożenia "Zielonego Ładu" i ograniczeń handlu zwierzętami w Polsce.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Utrudnienia w woj. opolskim

Według niektórych zapowiedzi akcja protestacyjna ma potrwać do 19 lutego, według mniej optymistycznych nawet do 10 marca br. Już teraz wiadomo, że protest będzie kontynuowany w poniedziałek (12 lutego). A to oznacza kolejny dzień utrudnień dla kierowców, bo drogi znowu zablokują tysiące rolników.

Serwis Radio Opole informuje, że kilka minut przed godz. 8.00 protestujący rolnicy rozpoczęli blokadę na drodze DK46a na obwodnicy Dobrodzienia. Około 50 pojazdów rolniczych pojawiło się na rondzie na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 901. Kolejnym miejscem, gdzie kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami, jest fragment drogi DK39 Namysłów — Kępno. Tu rolnicy pojawili się na rondzie w Kamiennej.

Poważne problemy dla kierowców przejeżdżających przez Wrocław

Szereg utrudnień czeka również kierowców poruszających się drogami Dolnego Śląska, w tym także stolicy woj. dolnośląskiego. Serwis wroclaw.pl poinformował o utrudnieniach występujących na al. Sobieskiego na wysokości restauracji KFC.

Tuż po godz. 9.00 w tym miejscu stało już ok. 100 ciągników. Ze względu na to, że we Wrocławiu rolnicy blokują po dwa pasy ruchu w obu kierunkach, kierowcy mogą poruszać się tylko jednym pasem.

W trakcie spotkania z ogólnopolskimi mediami rolnicy zapowiedzieli, że nie przerwą strajku i że na 15 lutego planują wjazd do centrum Wrocławia. Protestujący zamierzają traktorami dotrzeć pod siedzibę biura Komisji Europejskiej.

W stolicy Dolnego Śląska sytuację komplikuje wysoki stan wód na Widawie i zalana ul. Wilczycka od strony Swojczyc. Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, że w związku z tym zwróci się do Wojewody Dolnośląskiego i komendanta wrocławskiej policji w sprawie wygaszania lub chociażby reorganizacji protestu. Prezydent liczy, że akcja rolników potrwa krócej niż do 19 lutego.