Po pierwsze, GM podkreśla swoją politykę niekomentowania spekulacji. Taka polityka obowiązuje w firmie od długiego czasu i podobnie postępują również inne spółki. Branża motoryzacyjna jest celem spekulacji każdego dnia na całym świecie. Komentowanie w tej sprawie jest bezproduktywne, a odstępowanie od tej praktyki mogłoby być błędnie zrozumiane. Ponadto, odkąd GM jest spółką obrotu publicznego, musi starannie ważyć swoje oświadczenia, ponieważ jest odpowiedzialna wobec swoich akcjonariuszy i musi spełniać regulacje Giełdy Papierów Wartościowych.

Po drugie, stało się jasne, że komentarze medialne donoszące, iż wyższe kierownictwo GM w Detroit nie jest usatysfakcjonowane z postępów w restrukturyzacji Opel/Vauxhall nie są precyzyjne. W rzeczywistości, GM z zadowoleniem obserwuje, że Opel/Vauxhall nawet wyprzedza swój plan restrukturyzacyjny tak, iż spółka GM Europe osiągnęła pozytywny wynik w pierwszym kwartale 2011, a udział w rynku wzrósł w każdym z 7 ostatnich miesięcy w porównaniu do poprzedniego roku. Ponadto, uznano, że wyniki sprzedaży ostatnio wprowadzonych na rynek produktów Opel/Vauxhall są bardzo zadowalające.

Zauważono, że ostatnie spekulacje pojawiły się na arenie publicznej (zwłaszcza w Niemczech), zaraz po tym jak Opel/Vauxhall osiągnął najlepszy udział w rynku, umacniając wizerunek swojej marki i ogłaszając lepsze wyniki finansowe.

Zgodzono się, iż proaktywne komunikaty przekazywane pracownikom Opel/Vauxhall były konstruktywne i dopingujące i że najlepszą odpowiedzią na spekulacje jest dalsze demonstrowanie coraz lepszych wyników, aby zdobyć zaufanie potencjalnych klientów.

Nick Reilly

Przewodniczący Rady Nadzorczej Adam Opel AG