Pełen skład rajdowców OrlenTeam, tj. motocykliści: Jacek Czachor, Jakub Przygoński i Marek Dąbrowski oraz załoga samochodowa: Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin wystartuje w Rajdzie Dakar 2010.

Impreza odbędzie się w dniach 1 - 17 stycznia 2010 roku. Przed zawodnikami dziewięć tysięcy kilometrów arcytrudnej trasy podzielonej na piętnaście etapów.

Za nim jednak rozmawiano o przyszłości - była pora podsumowań...

Zebranych przywitał Prezes Zarządu PKN Orlen - Jacek Krawiec, który potwierdził, że koncern będzie nadal wspierał naszych sportowców, w tym motocyklistów oraz Krzysztofa Hołowczyca. To bardzo dobra wiadomość!

Dyrektor Wykonawczy ds. Marketingu PKN Orlen, Leszek Kurnicki stwierdził, że większość kadry kierowniczej firmy, w większym lub mniejszym zakresie, uprawiała niegdyś sport!

Wiceprezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Grodzki w towarzystwie Prezesa PKN Orlen, Jacka Krawca wręczyli naszym motocyklistom medale FIM.

Kapitan Orlen Team, motocyklista Automobilklubu Polski, Jacek Czachor odebrał dwa: za zdobycie tytułu drugiego Wicemistrza Świata FIM 2009 oraz Mistrza Świata w swojej klasie - 450 Rally Production, natomiast Jakub Przygoński - jeden: za tytuł Wicemistrza Świata FIM 2009.

Zbliżający się Rajd Dakar wystartuje i zakończy się w Buenos Aires w Argentynie. Zawodnicy zatoczą pętlę poprowadzoną w przeciwnym niż rok wcześniej kierunku. Będzie więcej kopnych piasków i wydm.

Od razu na początku rywalizacji rajdowcy wjadą na Atacamę, gdzie poczują prawdziwego ducha pustyni. Trasa Rajdu będzie jednak bardzo zróżnicowana i zawiera praktycznie każdy rodzaj nawierzchni. W takich warunkach rewelacyjnie czuje się Jakub Przygoński – najszybszy debiutant Dakaru 2009, zdobywca 11. miejsca w klasyfikacji generalnej tego rajdu i jednocześnie Wicemistrz Świata rajdów terenowych FIM w zakończonym sezonie 2009.

- W tym roku przejechałem pełen cykl Mistrzostw Świata FIM. Wystartowałem w sześciu eliminacjach i zrobiłem bardzo wiele kilometrów OS-owych. Był to solidny trening przed tą najtrudniejszą imprezą motoryzacyjną sezonu. W nadchodzącym Dakarze chcę być wyżej niż na 11. pozycji, którą zająłem w roku 2009. Po cichu marzę, by pobić dziewiąte miejsce Marka Dąbrowskiego – najwyżej sklasyfikowanego polskiego motocyklisty w historii Rajdu Dakar. Ten Rajd to bardzo długie, ciężkie i nieprzewidywalne zawody. Trudno jest planować wynik. Z dnia na dzień sytuacja może się diametralnie zmienić i trzeba będzie walczyć do ostatniego kilometra – powiedział Jakub Przygoński.

Niedosyt po ostatnim starcie czuje Jacek Czachor, aktualny drugi Wicemistrz Świata FIM 2009. Do nadchodzącej imprezy przystępuje dobrze przygotowany i z założeniem poprawiania wyniku.

Jedyną obawą kapitana Orlen Team i Automobilklubu Polski są nowe silniki motocykli. W tym roku organizator Dakaru wprowadził ograniczenia pojemności silnika, bądź obowiązek zainstalowania zwężki ograniczającej moc motocykla dla najszybszych zawodników świata. Wśród nich są wszyscy motocykliści Orlen Team - ostatniej chwili FIM włączył tego do grona także Kubę Przygońskiego.

Szkoda, bowiem jak twierdzą nasi zwodnicy - taki regulamin zdecydowanie premiuje zawodników jeżdżących słabszymi motocyklami!

- Nie jestem zadowolony z miejsca zajętego podczas ostatniego Rajdu Dakar. Bardzo dobrze zacząłem wówczas zawody, byłem nawet na 2-4. miejscu, niestety bezpośrednio przed startem doznałem kontuzji nadgarstków, nie zdążyłem się wyleczyć i w trakcie rajdu opadłem z sił. W rezultacie zająłem 20. miejsce. W tym roku cały Orlen Team jest lepiej przygotowany. Dołączył do nas nawet Marek Dąbrowski, który wystartował w dwóch ostatnich rajdach sezonu. Przez cały rok pracowałem bardzo intensywnie i nie doznałem żadnej kontuzji, jestem w dobrej formie. Swojej kondycji jestem znacznie pewniejszy niż motocykla. W tym sezonie dokonaliśmy wielu poprawek w maszynach. Zmiany zostały wymuszone nowymi regulacjami rajdu. Trenujemy na motocyklach ze zwężką, sprawdzamy różne konfiguracje i staramy się znaleźć optymalne ustawienia, by jechać jak najszybciej – dodał Jacek Czachor.

Dla Marka Dąbrowskiego Dakar 2010 będzie dopiero trzecią imprezą motoryzacyjną po dłuższej przerwie wymuszonej odnowioną kontuzją barku. Weteran pustyni na skutek bólu musiał się wycofać w środku ostatniego Dakaru.

- Będą to dla mnie pierwsze tak trudne i długie zawody po przerwie. Ostatnie dwa rajdy sezonu FIM, w których wziąłem udział, były przygotowaniem do tej wymagającej imprezy. Od mojej operacji minęło dopiero pół roku. Podczas nadchodzącego Dakaru chcę być wsparciem dla całego zespołu. Ciężko trenuję i chcę pojechać szybko, dorównując tempem pozostałym motocyklistom ORLEN Team. Wiem jednak, żebędzie to trudne, gdyż zarówno Kuba, jak i Jacek, jeżdżą bardzo szybko – powiedział Marek Dąbrowski.

Przed dużym wyzwaniem stoi samochodowa załoga Orlen Team i Automobilklubu Polski. Piąte miejsce zajęte przez Krzysztofa Hołowczyca oraz Jeana-Marca Fortin w Rajdzie Dakar 2009 to jak dotąd najlepszy wynik polskiej załogi w historii startów w tej imprezie.

- Najbardziej chciałbym poprawić zeszłoroczny wynik. Bardzo nam na tym zależy i myślę, że liczy na to zarówno nasz zespół, jak i nasi kibice. Mamy świadomość obsady rajdu na najwyższym poziomie sportowym i zdajemy sobie sprawę ze specyfiki tej najtrudniejszej imprezy motoryzacyjnej świata. Wiemy również, że jest wielu bardzo dobrych kierowców, którzy chcieliby być wyżej niż w pierwszej piątce.W tym roku bardzo wiele pracy włożyliśmy w ulepszenie techniczne auta i to powinno zaprocentować. Zdajemy sobie jednak sprawę, że razem z moim pilotem Jean-Marc’kiem też możemy być lepsi, bardziej precyzyjni i popełniać mniej błędów na trasie. Wiemy, że jeżeli uda nam się zgrać te dwa elementy – maszynę oraz czynnik ludzki – będziemy w stanie walczyć o wyższe miejsce, niż w roku 2009 – powiedział Krzysztof Hołowczyc.

Rajd Dakar 2010 po raz drugi zostanie rozegrany na terytorium Ameryki Południowej. Uroczysta ceremonia otwarcia Rajdu będzie miała miejsce 1. stycznia w stolicy Argentyny – Buenos Aires. Następnie rajdowcy przystąpią do szesnastodniowej rywalizacji na arcytrudnych odcinkach specjalnych zlokalizowanych na zróżnicowanych terenach pomiędzy oceanem Atlantyckim i Spokojnym. Dzień przerwy przewidziany jest na 9. stycznia w miejscowości Antofagasta.