Na fali popularności polskich klasyków Panek postanowił zrobić szum wokół swojego programu carsharingowego. Kilka miesięcy temu wprowadził do Warszawskiej floty białego Poloneza Caro, a teraz udostępni swoim klientom Fiata 126p. Warto dodać, że Polonez i Fiat 126p to już pełnoprawne klasyki, a odbycie przejażdżki tymi modelami to nie jest prosta sprawa. Trudno znaleźć znajomego, który nadal jeździ na co dzień takim autem. Z kolei ceny tych popularnych w latach PRL aut rosną z roku na rok. Zadbane egzemplarze to kosztowne samochody, które z garaży wyjeżdżają wyłącznie na zloty youngtimerów.

Choć firma Panek informację o powiększeniu floty o Malucha przekazała 1 kwietnia, z racji specyfiki tej daty, nikt nie wziął tych doniesień na poważnie. Okazuje się jednak, że w ofercie Panka Maluch jednak się pojawi. Ten konkretny egzemplarz to model poliftingowy z 1991 roku, z dwucylindrowym silnikiem o mocy 24 KM. Auto, jak wszystkie pojazdy we flocie firmy Panek, będzie białe. Koszt wynajmu, podobnie jak w przypadku Poloneza, to 79 gr za minutę i tyle samo za kilometr oraz 10 gr za minutę postoju. Operator zdecydował, że auto nie będzie udostępniane w wynajmie dobowym, aby każdy chętny miał okazję się nim przejechać.

W aucie kluczyk jest na stale zamontowany w stacyjce, a samochód będzie się otwierało z aplikacji. Tu ważna informacja: jeśli ktoś chce namierzyć Fiata, to musi zaktualizować aplikację firmy Panek – w innym przypadku ikonka z symbolizująca to auto nie będzie widoczna. Maluch wyruszy w swój pierwszy kurs już 11 kwietnia spod siedziby firmy na ulicy Grójeckiej, ale pierwsza jazda jest już zarezerwowana dla zwycięzcy konkursu, który odgadł, jaki samochód pojawi się jako nowy model u tego operatora.

Na koniec uwaga dla młodszych kierowców, którzy nie mieli okazji jeździć autami z poprzedniej epoki. Przed ruszeniem radzimy przeczytać uważnie instrukcję, dowiedzieć się co to jest ręczne ssanie i gdzie je umieszczono w Maluchu.