- Użycie kierunkowskazu na nietypowym skrzyżowaniu może przysporzyć problemu
- Specyficzne oznakowanie pokazała mi pani Paulina. Zastanawiała się, jak prawidłowo używać tam kierunkowskazu
- Błędne użycie kierunkowskazu może wprowadzić w błąd innych uczestników dróg
Kierunkowskazy to z pozoru banalnie proste w użyciu urządzenia, które jednak w rzeczywistości mogą spowodować sporo problemów i nieporozumień. Jedni używają ich "na czuja", drudzy przekonani o swojej nieomylności robią to źle, choć myślą, że dobrze, a trzeci w ogóle ich nie używają, bo po co. Szczególnie widać to na rondach i drogach z pierwszeństwem łamanym.
I znów problem z kierunkowskazem
Są także szczególne przypadki jak bardzo specyficznie ustawione skrzyżowania, na których wiele jest dróg dochodzących, a co za tym idzie, często też pasów jezdni. Jedno z takich miejsc jest w Warszawie przy moście Północnym na ulicy Myśliborskiej, gdzie jedna z dróg dziwnie się rozchodzi, a droga prowadzi na wprost lub w prawo.
Nie byłoby tam może aż takiej zagwozdki, gdyby nie oznakowanie poziome, które u wielu kierowców powoduje pewne zakłopotanie. To dlatego, że nagle na drodze pojawia się trzeci pas, który jest oddzielony linią przerywaną. Na dodatek po prawej stronie jest jeszcze jeden pas, służący jedynie do skrętu w prawo. Jak więc tutaj się zachować, by przejechać, tak że inni poznają nasze zamiary i będzie to zgodne z prawem?
- Przeczytaj także: Czy silniki Kii i Hyundaia są trwałe? Zapytaliśmy mechanika, który pracował w ASO Kii
Logika podpowiada dobrze, tylko to oznakowanie jakoś myli
Pani Paulina, która się mnie zapytała, jak ma wyglądać prawidłowe pokonanie tego fragmentu drogi, od razu powiedziała, że jadąc w prawo, ma wątpliwości czy używać prawego kierunkowskazu, bo inni mogą to odebrać, jako chęć zmiany pasa z lewego na prawy. Z drugiej strony nieużycie kierunkowskazu też jest nieco nienaturalne, bo przecież nie jedziemy prosto, a przed sobą mamy pas do jazdy na wprost.
Analiza oznakowania poziomego jednak jasno daje do zrozumienia, jak się zachować na skrzyżowaniu prawidłowo i jest to zachowanie podobne do jazdy na drodze z pierwszeństwem łamanym.
- Przeczytaj także:Pan Adam dostał list ze zdjęciem z fotoradaru. Co ma zrobić? Czy może uniknąć mandatu?
Podążaj za strzałkami. One cię nakierują
Dojeżdżając do skrzyżowania lewym pasem i chcąc skręcić w prawo, trzeba tutaj włączyć kierunkowskaz w prawo. I choć może się wydawać, że to oznacza chęć zmiany pasa, to formalnie nie możemy tego zrobić, ze względu na ciągłą linię oddzielającą pas lewy od prawego. Kierunkowskazem sygnalizujemy więc tylko zamiar pojechania w prawo na skrzyżowaniu.
Ta sama logika przyświeca nam, gdy chcemy pojechać prosto — strzałka nam wszystko mówi. Nie musimy więc używać kierunkowskazu, ponieważ nie zmieniamy kierunku jazdy. Najbardziej myląca dla kierowców jest przerywana linia oddzielająca pas do jazdy na wprost od pasa do skrętu. Jeśli wyobrazimy sobie, że tej linii przerywanej nie ma, od razu wszystko staje się logiczniejsze.
Zawsze mając wątpliwości, trzeba wziąć pod uwagę, jak jedziemy i czy mamy zamiar zmieniać kierunek jazdy. Zawsze trzeba pamiętać, że kierunkowskaz jest po to, by innych kierowców poinformować o naszych zamiarach, zatem sygnalizowanie światłem jazdy na wprost mija się z celem i może mylić.