Model LaFerrari zadebiutował w 2013 roku i wówczas Włosi podali, że jego maksymalna prędkość wynosi 349 km/h. Tymczasem na zamieszczonym filmie widać, że prędkościomierz samochodu, którym pędził kierowca na niemieckiej autostradzie, dotarł do 372 km/h. Skąd taka rozbieżność?

Nie jest tajemnicą, że wielu producentów traktuje osiągi swoich samochodów wyłącznie jako prawdopodobne i możliwe, że było tak również w przypadku tego samochodu. Inne wyjaśnienie może być też takie, że prędkość została odczytana tylko z szybkościomierza, a nie urządzenia GPS, a jak wiadomo pokładowe wskaźniki przy tak dużych prędkościach potrafią mocno przekłamywać. Wreszcie trzecia przyczyna takich rozbieżności może wynikać z zastosowanych kół oraz ogumienia. Nie wiemy czy auto miało seryjne, czy opcjonalne wyposażenie w tym względzie.

Na uwagę zasługuje jeszcze jedno – film był kręcony najprawdopodobniej przez prowadzącego telefonem komórkowym, a zatem musiał momentami jechać tak szybko trzymając kierownicę jedną ręką! Chyba że pasażer tak przesunął rękę, by uwiecznić wyczyn kierowcy. Nie zmienia to faktu, że tak szybka jazda po drodze publicznej, nawet na odcinku bez ograniczenia prędkości, nie jest rozsądna.