Najnowszy model Opla zyskał nazwę zgodną z obecną nomenklaturą dotyczącą SUV-ów Opla. Po Crosslandzie X, mamy zatem Grandlanda X. Najnowszy Opel ma 447,7 cm długości, 184,4 cm szerokości i 163,6 cm wysokości. Jego rozstaw osi wynosi 267,5 cm. W zależności od konfiguracji bagażnik pomieści od 514 do 1652 litrów. To wymiary niemal identyczne, jak w przypadku Peugeota 3008, na którym zresztą bazuje Grandland X. Oznacza to, że mamy do czynienia z kolejnym owocem współpracy między obiema markami, które teraz zgrupowane są w jednym koncernie - francuskim PSA.
Co prawda oba kompaktowe SUV-y Peugeota i Opla wyglądają zupełnie inaczej, ale dzielą ze sobą płytę podłogową i technikę. Podobnie jak 3008, także Grandland X będzie dostępny tylko w wersji 5-osobowej (a zatem bez dodatkowych siedzeń rozkładanych w bagażniku) oraz z napędem wyłącznie na przednią oś. Namiastką napędu na wszystkie koła ma zaś być znany z aut francuskiej marki system Grip Control z pięcioma trybami jazdy.
Na pokładzie Grandlanda X znajdziemy m.in. takie udogodnienia, jak adaptacyjny tempomat z funkcją wykrywania pieszych, automatyczne hamowanie awaryjne, monitoring poziomu zmęczenia kierowcy, asystent parkowania i kamera 360°, ergonomiczne fotele z atestem AGR (certyfikującym fotele "przyjazne" dla pleców), które są także podgrzewane. Możemy mieć też system otwierania klapy bagażnika za pomocą ruchu stopy pod zderzakiem.
Oczywiście Opel Grandland X będzie wyposażony także w najnowsze systemy bezpieczeństwa, takie jak: automatyczny system hamowania awaryjnego, system wykrywający zmęczenie kierowcy i Adaptive Cruise Control z funkcją wykrywania pieszych. Nie ma jeszcze informacji o silnikach jakie trafią pod maskę Grandlanda X, ale wiadomo już, że model trafi do salonów już na początku przyszłego roku.