• Na skutek problemów z ruchem kolejowym przewoźnicy wprowadzają tymczasowe wzajemne honorowanie biletów
  • Problemy dotknęły także kolejowy serwis portalpasażera.pl z danymi o bieżącym ruchu pociągów. Informacji można zasięgnąć na stacjach i przystankach
  • Kolejarze ostrzegają, że część pociągów może być odwołana, pojechać inną trasą lub zastąpiona tymczasową komunikacją autobusową. Dziś na trasach może być większy ruch niż zwykle
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Podróżujący koleją muszą uzbroić się w wyjątkową cierpliwość. Nad ranem (od godz. 3.30) 17 marca w 19 centrach sterowania ruchem kolejowym w Polsce doszło do awarii (według ustaleń Onetu trwa obecnie sprawdzanie, czy nie doszło do cyberataków), która doprowadziła do ogromnych opóźnień pociągów. Problemy okazały się na tyle poważne, że PKP Intercity wydało oświadczenie z prośbą o rezygnacje z podróży pociągami w dniu 17 marca. Z podobnymi utrudnieniami zmagają się także koleje w Czechach.

Opóźnienia sięgają nawet kilku godzin. W stolicy jednym z rekordzistów jest pociąg IC Uznam w relacji Świnoujście — Warszawa Wschodnia, który odnotował ponad 260 min opóźnienia. Znacznie wydłużyła się także m.in. podróż IC Mazury z Łodzi do Olsztyna (186 min), KM Mazovia z Płocka do Warszawy (160 min), IC Kochanowski (155 min dłużej w relacji Bydgoszcz – Lublin) czy IC Hańcza (153 min dłużej na trasie Kraków – Suwałki).

Kolejarze zapowiadają, że część pociągów może zostać odwołana lub skierowana na trasy zastępcze. Mirosław Skubiszyński, wiceprezes zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A., zapowiedział na konferencji prasowej, że część pociągów nie zostanie dziś w ogóle uruchomiona.

W niektórych przypadkach w miejsce pociągów wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. Wszelkie informacje o bieżącym ruchu udzielane są obecnie tylko na stacjach i przystankach. Internetowy serwis portalpasażera.pl z danymi o bieżącym ruchu pociągów niestety nie zawsze jest dostępny lub działa z dużym opóźnieniem.

Według informacji serwisu rynek-kolejowy.pl awaria nie jest związana z cyberatakiem. Do błędu przyznał się Alstom, który jest dostawcą urządzeń do sterowania ruchem. Spółka w przesłanym oświadczeniu poinformowała o tzw. błędzie w formatowaniu czasu. Obecnie trwa minimalizowanie zakłóceń spowodowanych usterką.