Do Włoch polska ekipa w składzie trzech Mazd MX-5 najnowszej generacji ND oraz jednego klasyka NA z 1991 r. dotarła w sobotę. Najpierw do Maranello, a potem w niedzielę z samego rana na tor w Modenie. To tam na parkingu zebrało się kilkuset właścicieli kultowego japońskiego roadstera z Włoch i innych krajów Europy, dla których zlot na słynnym włoskiem torze był okazją do spotkania i wymiany doświadczeń, ale przede wszystkim do zapisania się na łamach historii.
Pretekstem do zlotu było pobicie rekordu Guinnessa z 2013 r., który w Holandii ustanowiły 683 Mazdy MX-5. Tym razem do Włoch dotarło sporo ponad 700 maszyn wszystkich generacji, które wyjechały na trasę o długości 2,4 km. Samochodów było tak dużo, że ustawione w rzędach po trzy egzemplarze zajmowały niemal cały tor. Tu słowa uznania dla organizatorów, którzy dość sprawnie panowali nad tą rzeszą rozentuzjazmowanych kierowców i towarzyszących im osób.
Po kilku podejściach i przegrupowaniu w rzędy liczące 4 auta (w sumie 177 rzędów!) udało się wszystkim zaliczyć okrążenia Autodromo di Modena i nadzorujący całe przedsięwzięcie sędzia z Księgi Rekordów Guinnessa mógł oficjalnie ogłosić ustanowienie nowego rekordu, co spotkało się z wybuchem euforii uczestników. Oficjalnie przejazd ukończyło 707 Mazd MX-5 zapisując w ten sposób kolejny niesamowity rozdział w historii tego najpopularniejszego roadstera na świecie.