- Audi driving experience to specjalne szkolenie, w ramach którego uczestnicy mogą zdobyć pierwsze doświadczenie w jeździe na torze lub poprawić wcześniej zdobyte umiejętności
- Program Racetrack experience advanced przewiduje intensywny trening, w tym jazdy na pełnym torze oraz szkolenia driftu
- Uczestnicy mogą testować różne sportowe modele Audi takie jak RS 3, RS 6 Avant GT i RS e-tron GT
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
Możliwość przetestowania najmocniejszych modeli Audi, w tym RS 3 z silnikiem 2.5 TFSI o mocy 400 KM, RS 6 Avant GT, a także elektrycznych RS e-tron GT i RS e-tron GT performance, to kusząca propozycja. Taką opcję Audi zarezerwowało dla uczestników programu szkoleniowego Audi driving experience. W 2025 r. wydarzenie powróciło do kalendarza imprez niemieckiego producenta. Warunkiem wzięcia w nim udziału jest zgłoszenie chęci uczestnictwa, jego opłacenie i... dotarcie na tor Silesia Ring w Kamieniu Śląskim.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoOd płyty poślizgowej do próby z wykorzystaniem launch control
Wybór toru Silesia Ring jest nieprzypadkowy. To profesjonalny obiekt, który pod względem długości jest drugim torem wyścigowym w Polsce. W pełnej konfiguracji podczas jednego okrążenia kierowcy pokonują 3636 m. Tak jak w przypadku wielu tego typu obiektów zaletą Silesii Ring jest także obecność płyty poślizgowej, na której można w bezpieczny sposób m.in. sprawdzać trakcję aut, nawet tych najmocniejszych, na mokrej nawierzchni.
Płyta poślizgowa była jednym z tych poligonów doświadczalnych, na których swój potencjał pokazało najnowsze wydanie Audi RS 3. Kompakt napędzany silnikiem 2.5 TFSI o mocy 400 KM i momencie obrotowym 500 Nm nawet na suchej nawierzchni okazuje się prawdziwą bestią. Dość powiedzieć, że na przyspieszenie od 0 do 100 km na godz. potrzebuje zaledwie 3,8 s. Tymczasem dzięki zastosowanym rozwiązaniom technicznym, takim jak rozdzielacz momentu obrotowego, elektroniczna kontrola stabilności i sportowe zawieszenie RS z adaptacyjnymi amortyzatorami, ta bestia gwarantowała niesamowitą trakcję. Duża w tym zasługa także opon Pirelli.
A skoro o przyspieszeniu mowa, jednym z punktów programu Racetrack experience, przeznaczonego dla kierowców rozpoczynających przygodę z dynamiczną jazdą, są testy launch control modelem RS e-tron GT. W naszym przypadku był to topowy model RS-e-tron GT performance, czyli monstrum z silnikiem o mocy 925 KM. I chociaż nie udało się osiągnąć deklarowanego przez Audi przyspieszenia 0-100 km na godz. wynoszącego 2,5 s, to wynik na poziomie 2,6 s naprawdę robi piorunujące wrażenie (dzień wcześniej, gdy było cieplej, najlepszym uzyskanym wynikiem było 2,4 s).
- Przeczytaj także: Kierowcy zapłacą więcej za wykroczenia. Nawet 100 proc. podwyżki. Trwają prace nad przepisami
Audi RS 3 w swoim naturalnym środowisku. Na torze!
Ale powiedzmy sobie szczerze, nikt nie jedzie na tor, żeby tylko ślizgać się na płycie poślizgowej lub sprawdzać przyspieszenie na krótkim prostym odcinku. Uczestnicy programu Racetrack experience (ten trwa jeszcze do 3 kwietnia br.) w programie mają przewidziane jazdy w kolumnie modelami Audi RS 3, ale też jazdy innymi modelami RS. Dodatkową atrakcją może być "scenic drive", czyli jazda elektrycznymi modelami po malowniczych trasach, w tym na odcinku wyścigu górskiego na Górze św. Anny.
Większe wyzwania czekają na uczestników programu Racetrack experience advanced (4-6 kwietnia br.), który przeznaczony jest dla kierowców z doświadczeniem, chcących podnieść swoje umiejętności. W ramach tegorocznej edycji Audi driving experience przewidziano m.in. intensywne sesje jazdy modelami RS 3 oraz RS e-tron GT, jazdę na pełnym torze oraz szkolenie z technik driftu.
Tu auta elektryczne pokazują swój prawdziwy potencjał
Dla osób, które chcą poprawić torową technikę jazdy, pomocnym jest odpowiednie oznakowanie toru za pomocą pachołków. Za ich pomocą instruktorzy wyznaczają miejsce mocnego hamowania, miejsce, w którym należy zainicjować skręt i wreszcie miejsce, w którym należy zacząć przyspieszać przy wychodzeniu z zakrętu.
To ostatnie pokazuje przepaść dzielącą samochody elektryczne od spalinowych. Po mocniejszym naciśnięciu pedału przyspieszenia, gdy siedzimy za kierownicą elektrycznego RS e-trona GT, w lusterku wstecznym można zobaczyć, jak szybko odjeżdżamy nawet modelowi RS 6 Avant GT performance, który ze swoim potężnym silnikiem i gwintowanym zawieszeniem wydaje się być godnym konkurentem.
Osoby zainteresowane udziałem w wiosennej edycji Audi driving experience powinny przygotować się na udział... w jesiennej edycji w październiku, bo wszystkie miejsca na wydarzenia odbywające się do 6 kwietnia zostały już wykupione. Z dziennikarskiego obowiązku przypomnę tylko, że udział w programie Racetrack experience kosztuje ok. 5,5 tys. zł. W przypadku programu Racetrack experience advanced mówimy już o kwocie rzędu 10 tys. zł. Uzasadnieniem jest profesjonalna obsługa i fakt, że samochody, a w szczególności opony podczas zajęć nie są traktowane po macoszemu — komplet opon zazwyczaj wystarcza na jeden dzień. A przecież sportowe samochody i sportowe opony to nie są tanie rzeczy.
- Przeczytaj także: Dwie największe zmiany dla kierowców od 1 kwietnia. Obie na autostradach
Galeria zdjęć
1/18 
2/18 
3/18 
4/18 
5/18 
6/18 
7/18 
8/18 
9/18 
10/18 
11/18 
12/18 
13/18 
14/18 
15/18 
16/18 
17/18 
18/18 