- Jazda z prędkością nieco ponad 150 km/h w zupełności wystarcza, by w Szwajcarii trafić przed sąd, a nawet stracić samochód
- Szwajcarska policja ma problem z turystami z Wielkiej Brytanii – w ciągu kilku tygodni zarekwirowano im sześć sportowych samochodów\
- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
W ciągu ostatnich tygodni co najmniej sześciu Brytyjczyków został przyłapanych przez szwajcarską policję na poważnych przekroczeniach prędkości. W Szwajcarii sprawca takiego wykroczenia ponosi potężne konsekwencje: zaczyna się od konfiskaty, a przynajmniej zabezpieczenia samochodu, możliwy jest areszt, oczekiwanie na rozprawę sądową, postępowanie kończy się wyrokiem, który zazwyczaj mówi o wysokiej grzywnie, zakazie prowadzenia pojazdów, a nawet o definitywnej konfiskacie pojazdu.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Koniec kłótni o lewy kierunkowskaz na rondzie. Zapadł wyrok sądu
Szwajcarzy donoszą i karzą
Spośród sześciu brytyjskich kierowców w wieku od 25 do 50 lat zatrzymanych w ostatnich tygodniach przez szwajcarską policję, czterech podróżowało autostradą w kierunku Brna z prędkością ok. 200 km/h. Nie wiedzieli, iż nie wystarczy czujnie rozglądać się, czy w zasięgu wzroku nie ma policyjnych radiowozów. Zanim doszło do zatrzymania, lokalna policja otrzymała szereg zgłoszeń od zbulwersowanych innych kierowców, którzy donosili o ekstremalnej prędkości samochodów, które ich wyprzedzały.
Po przesłuchaniu przez policję sprawa została skierowana do sądu.
...a szwajcarska prasa ma ubaw
Szwajcarscy dziennikarze, komentując żartobliwie tę sprawę, przewidują, iż czterech mężczyzn ostatecznie wróci do Wielkiej Brytanii, Ale nie z taką prędkością, jaką udało im się osiągnąć na autostradzie – w przeciwieństwie do Porsche 911, szwajcarski system sądowy działa powoli. Poważne przekroczenia prędkości w Szwajcarii karane są mandatem w wysokości co najmniej kilkuset franków, oprócz tego sąd może zasądzić dodatkową karę. Grzywna może być łatwo zamieniona na areszt, jeśli ukarany nie jest w stanie zapłacić albo z własnej woli wybiera areszt.
Pojeździli po serpentynach – wcześniej naoglądali się "Top Gear"?
W ostatnich dniach dwójka Brytyjczyków w sportowych samochodach została zatrzymana na drodze prowadzącej do przełęczy Fluela, która "wystąpiła" w jednym z odcinków "Top Gear" i od tego momentu przez wielu uznawana jest za raj dla miłośników sportowej jazdy. Panowie zostali zatrzymani za jazdę z prędkością 153 km/h w miejscu, gdzie wolno jechać 80 km/h. Samochody – w tym całkiem nowe, sportowe Porsche 911 – zostały zabezpieczone.
Oczywiście, nie jest przesądzone, że panowie stracą swoje drogocenne auta na zawsze. Szwajcarski wymiar sprawiedliwości traktuje niezwykle surowo przekroczenia prędkości i inne wykroczenia drogowe popełniane z premedytacją, niemniej jest on – z biznesowego punktu widzenia – bardzo rozsądny. Samochody można odzyskać po zapłaceniu wyznaczonej kwoty, która może być istotnie niższa od wartości pojazdów, wciąż jednak – jako kara za przekroczenie prędkości – ekstremalnie wysoka nawet jak na przyzwyczajenia bogatych Brytyjczyków.