Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Policjanci dostali zgłoszenie o najechaniu na nogę. Kierowca schował się w szafie

Policjanci dostali zgłoszenie o najechaniu na nogę. Kierowca schował się w szafie

Zaczęło się pod świetlicą, skończyło w szafie. Ta historia z miejscowości Hostynne Kolonia to jeden z najbardziej osobliwych przypadków z tegorocznej kroniki policyjnej.

Polska policja - zdjęcie ilustracyjne
Polska policja - zdjęcie ilustracyjneŹródło: Shutterstock / DarSzach

Najpierw było zgłoszenie do hrubieszowskiej policji (województwo lubelskie). Policjanci usłyszeli, że kierowca białego samochodu miał pewnemu 40-latkowi najechać na nogę, a następnie odjechać. Wszystko miało się wydarzyć pod wiejską świetlicą w miejscowości Hostynne Kolonia. Policjanci ustalili, że ów biały samochód należy do 35-letniego mieszkańca gminy Werbkowice. Zaczęło się rutynowe poszukiwanie.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Nie można powiedzieć, żeby 35-latek finezyjnie gubił tropy. Policjanci odnaleźli go bowiem w domu jego partnerki. Nie to żeby siedział przed telewizorem lub jadł obiad przy kuchennym stole. Kierowca się ukrył — tyle że w relatywnie łatwym do przewidzenia miejscu, bo w szafie. Okazało się, że to jeszcze nie wszystko.

35-letni kierowca białego samochodu miał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Przyłapano go również na prowadzeniu auta w stanie nietrzeźwości. Kiedy policjanci zbadali kierowcę z szafy, okazało się, że 35-latek w ogóle nie uczy się na błędach.

Badaniu stanu trzeźwości wykazało bowiem blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kierowca przyznał się do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, usłyszał zarzuty i trafił do policyjnego aresztu. 35-latek odpowie przed sądem.

Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia 15 maja 2024 r., KPP Hrubieszów

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków