Tego typu pojazdy traktowane są jako platformy do zadań specjalnych, również dla służb ratowniczych i mundurowych. Ten konkretny Ford Transit został wyposażony w specjalistyczny sprzęt do kontroli stanu środowiska i podejmowania interwencji w przypadku zagrożenia ekologicznego.
Tzw. "smogobus" można poznać po specjalnej zabudowie na dachu. To wysuwany na wysokość aż 6 m maszt z kamerą — szybkoobrotową i funkcją aż 30-rotnego przybliżenia.
Wnętrze pojazdu podzielono na strefy: kierowcy, biurową i techniczną. Na pokładzie znalazły się specjalistyczne urządzenia pomiarowo-badawcze, np. monitor pyłu zawieszonego w powietrzu (wykrywa kurz, pył, dym czy wyziewy przemysłowe) oraz przenośny detektor wielogazowy (odczyt siarkowodoru, tlenku azotu, tlenku węgla i lotnych związków organicznych). W ramach działań terenowych można również dokonać pełnej analizy wody.
Samochód został dostarczony przez Ford Frank-Cars Częstochowa. Poinformowano, że kosztował blisko milion złotych.