- Polska kupiła od Korei Południowej czołgi, haubice i samoloty
- Zamówiony sprzęt lądowy zacznie trafiać do Polski już w tym roku, z kolei pierwsze samoloty dotrą w przyszłym
- Współpraca z Koreą nie skończy się jedynie na zakupach. W planach jest wspólne projektowanie pojazdów nowych generacji
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
"Kluczowe jest jak najszybsze zwiększenie bezpieczeństwa Polski. Zrobimy to tylko poprzez budowę silnego wojska. Tak silnego, aby żaden potencjalny agresor nie zdecydował się na atak." — powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podczas wywiadu w portalu defence24.pl.
Sposobem na uzupełnienie luki po przekazanym sprzęcie do Ukrainy i na unowocześnienie naszych sił zbrojnych ma być nie tylko pozyskanie uzbrojenia od USA, ale także od Korei Południowej, skąd kupiliśmy czołgi K2, haubice K9 i samoloty FA-50. Co ważne, dzięki transferowi technologii każda z tych maszyn będzie produkowana w Polsce w poprawionym standardzie K2PL, K9PL i FA-50PL.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoTysiąc nowych czołgów
Pierwsze pojazdy K2 spośród 180 zamówionych z Korei dotrą do naszego kraju jeszcze w tym roku. Kolejnych 800 czołgów zostanie wyprodukowanych już w Polsce w standardzie K2PL, a ich produkcja ma być rozpoczęta w 2026 r. Zarówno K2, jak i K2PL mają być wyposażone w polskie systemy łączności i system zarządzania polem walki BMS, kompatybilnym z systemem w czołgach Abrams.
Wersje K2PL mają mieć wzmocnione opancerzenie, możliwość zastosowania amerykańskiej amunicji programowalnej, aktywny system ochrony pojazdów ASOP, system obserwacji dookólnej czy możliwość stosowania polskiego karabinu 12,7 mm. W momencie rozpoczęcia produkcji polskich K9PL, pojazdy otrzymane z Korei będą także zmodernizowane do polskiego standardu, tak by wszystkie czołgi były ujednolicone.
Haubice K9 uzupełnią braki
Podobnie będzie również z armatohaubicami K9, których 48 trafi do nas w tym i przyszłym roku, a następnie kolejnych 600 będzie wyprodukowanych już w Polsce w standardzie K9PL. Tutaj produkcja ma się rozpocząć w 2024 r. Polskie haubice Krab są podobnymi pojazdami, jest tam m.in. przeprojektowane podwozie z K9.
Dlaczego więc kupiliśmy te haubice, skoro nasze Kraby są uważane nawet za lepsze? Z potrzeby szybkiego zwiększenia potencjału militarnego. Polskie zakłady Huta Stalowa Wola (HSW) doszły do ściany i nie są w stanie zwiększyć zdolności produkcyjnych, przez co nie mogą sprostać zapotrzebowaniu wojska.
- Przeczytaj także: BAOBAB-K potrafi pluć minami. Wojsko Polskie będzie je zamawiać
Chcemy produkować samoloty
Ostatnimi maszynami z Korei mają być samoloty FA-50, które są konstrukcyjnie zbliżone do F-16. Pierwsze 12 samolotów z 48 zamówionych dotrze do Polski w przyszłym roku.
Minister Błaszczak powiedział, że transfer technologii pozwoli na uruchomienie naszego przemysłu, a w dłuższej perspektywie również eksport samolotów. Plan jest taki, by w ciągu 10 lat wyeksportować 1000 samolotów.
Co istotne, minister dodał też, że współpraca z Koreą Południową, to nie tylko zakupy, ale również plany współpracy przy projektowaniu nowych armatohaubic, a także czołgu nowej generacji.