Auto Świat Wiadomości Aktualności Porównali koszty elektryka z autem spalinowym

Porównali koszty elektryka z autem spalinowym

Co jest bardziej opłacalne, elektryk czy auto spalinowe? Okazuje się, że wyliczenia, które jeszcze niedawno były na korzyść aut elektrycznych, już nie są aktualne. Samochody elektryczne zaczynają być droższe i mamy na to przykłady. Jest kilka powodów takiej sytuacji.

Stacja szybkiego ładowania GreenWay
Auto Świat / Krzysztof Grabek
Stacja szybkiego ładowania GreenWay
  • Samochody elektryczne stają się droższe od samochodów spalinowych
  • Rata wynajmu auta elektrycznego jest średnio o 9 proc. droższa niż samochodu spalinowego
  • Średni rabat na auta elektryczne wynosi 6 proc., a na auta spalinowe - 12 proc.
  • Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem

Jeszcze niedawno prawie wszyscy producenci zgodnie mówili o przesiadce na samochody elektryczne i to szybciej, niż nakazywało prawo. Rynek aut elektrycznych przeżywa jednak stagnację, a coraz więcej producentów zmienia plany związane z elektryfikacją gamy. To przekłada się też na mniejszą chęć dawania rabatów i presji sprzedaży elektryków.

– Elektryki nie tylko nie mają już przewagi w postaci niższej raty wynajmu, ale też nie widać, aby tradycyjnej branży motoryzacyjnej zależało na dobrych wynikach sprzedaży aut zeroemisyjnych. Dwa-trzy lata temu taka presja była odczuwalna na rynku, a obecnie jej nie ma i to pomimo faktu, że rok 2035 przybliża się, a nie oddala – zauważa Michał Knitter, współzałożyciel platformy Carsmile.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Niższa rata wynajmu elektryków w porównaniu do aut spalinowych była też efektem dotacji z programu "Mój elektryk", która więcej znaczyła w cenie pojazdu w 2024 r., niż teraz. Pesymizm nastał również w firmach finansujących auta elektryczne. Dwa lata temu inaczej szacowały wartość aut elektrycznych, mieli zdecydowanie bardziej pozytywne nastawienie do szacowania wartości kilkuletnich aut zeroemisyjnych.

Porównali koszty aut elektrycznych i spalinowych

Jak dziś wygląda różnica między ratą wynajmu auta elektrycznego i samochodu z napędem spalinowym? Analitycy Carsmile stworzyli 12 par auto elektryczne — auto spalinowe. Wybrano samochody o możliwie zbliżonych wersjach, choć nie byłoto łatwe, ze względu na różnice w wyposażeniu, na przykład brak automatycznej skrzyni biegów w dwóch objętych analizą modelach aut spalinowych (Fiat 500 oraz Jeep Avenger).

Większość elektryków uwzględnionych w zestawieniu jest porównanych z ich spalinowymi bliźniakami, tj. tymi samymi modelami dostępnymi również w wersji z tradycyjnym napędem. Dotyczy to: Fiata 500 (przy czym spalinowa wersja tego auta jest obecnie na wyczerpaniu w salonach samochodowych; będzie nowy model) Opla Mokki, Hundaia Kona, Jeepa Avengera, BMW X1 i Volvo XC40, a także Porsche Macan. Pozostałe albo sparowano z możliwie bliskimi odpowiednikami w ramach tej samej marki, np. Mazdę MX-30 z Mazdą CX-30, a Mercedesa EQA z Mercedesem GLA lub jak w przypadku Tesli, z wytypowanemu modelami Audi (Model 3 z A4 oraz Model Y z Q5 TDI). Volvo XC40 dodatkowo sparowano z modelem EX30, którego zakup wypada korzystniej od XC40 Recharge.

Porównanie kosztów auta spalinowego do porównywalnego auta elektrycznego
Porównanie kosztów auta spalinowego do porównywalnego auta elektrycznegocarsmile

Większość elektryków wychodzi niekorzystnie

W zestawieniu uwzględniono raty wynajmu poszczególnych modeli aut na 3 lata, bez wkładu własnego, w pełnej dostępnej opcji tj. z ubezpieczeniem, serwisowaniem, oponami oraz assistance. Na końcowe konkluzje miały zatem wpływ: ceny katalogowe poszczególnych modeli, aktualne rabaty, ceny usług dodatkowych, a także tempo, w jakim auta te tracą na wartości. Dziesięć z 12 pojazdów elektrycznych zmieściło się w limicie cenowym umożliwiającym skorzystanie z dotacji. W raporcie nie uwzględniono opłat za energię/paliwo oraz auta nie były parowane, by osiągi były porównywalne.

Wynik może zaskakiwać, bowiem abonament na samochód na prąd jest średnio o 274 zł netto droższy, co oznacza różnicę na poziomie 9 proc. w stosunku do spalinowego bliźniaka, przy średniej cenie katalogowej auta elektrycznego wyższej o 16 proc. Największą różnicę w racie odnotowano w przypadku pary BMW iX1 i X1. Model z napędem elektrycznym okazał się o 644 zł droższy, na co wpływ ma m.in. brak dotacji.

Co więcej, średni rabat na elektryki ujęte w zestawieniu wynosi 6 proc., a na auta spalinowe – 12 proc. Zdaniem Michała Knittera, przewaga cenowa samochodów z tradycyjnym napędem wynika nie tylko z polityki cenowej marek samochodowych, ale też jest efektem pogorszenia warunków finansowania pojazdów z napędem elektrycznym. Co więcej, jak już wspominaliśmy, mniej liczy się, jaki napęd się sprzeda, a bardziej fakt samej sprzedaży auta. Innymi słowy, dilerów nie interesuje tak mocno, czy sprzedadzą elektryka, czy diesla. Ważne, by sprzedało się auto

Porównanie kosztów przejazdu samochodami elektrycznymi i spalinowym
Porównanie kosztów przejazdu samochodami elektrycznymi i spalinowymMariusz Kamiński / Auto Świat

Nawet Tesla już nie wychodzi tak korzystnie

W zestawieniu Carsmile znalazły się dwie pary, w których to elektryk okazał się autem tańszym w wynajmie. Są to: Hyundai Kona Electric i Kona, a także Volvo EX30 i XC40. Druga para nie jest jednak "naturalna", ponieważ najlepszą parą dla XC40 jest wersja XC40 Recharge i tu okazuje się, że auto elektryczne wychodzi drożej. Nawet Tesla, która ma dość agresywną politykę cenową, nie wygrała z modelami Audi. Tu główną przyczyną jest fakt, że wartość rezydualna Tesli po trzech latach nie jest tak optymistycznie szacowana, jak jeszcze niedawno.

– Jeszcze kilka miesięcy temu oferta wynajmu Tesli była korzystniejsza, jednak po ostatniej aktualizacji tzw. wartości rezydualnej, która odzwierciedla oczekiwania finansującego co do wartości auta za 3 lata, atrakcyjniejsze cenowo stało się Audi – zauważa Sylwester Łagowski, szef działu zamówień Carsmile.

Dlaczego więc mimo niekorzystnych okoliczności, czerwiec zakończył się rekordową liczbą rejestracji nowych aut elektrycznych w Polsce? Zarejestrowano wówczas 2280 tego typu pojazdów, aż o 60 proc. więcej niż w maju. Eksperci Carsmile twierdzą, że jedną z przyczyn takich statystyk był opóźniony transport Tesli Model 3 i presja na zarejestrowanie wszystkich aut tego modelu do końca czerwca ze względu na kończący się okres rozliczeniowy.

Autor Mateusz Pokorzyński
Mateusz Pokorzyński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków