Wakacje to tradycyjnie czas, kiedy wzrasta ruch na polskich drogach. Wtedy też łatwiej napotkać na trasie dziko bytujące zwierzęta. O ile biegnąca przez pole sarna lub polujące na płazy żurawie wzbudzają głównie zainteresowanie najmłodszych podróżnych, to problem rodzi się, gdy zwierze przetnie drogę auta i dojdzie do kolizji.
Jak wynika z policyjnych statystyk tylko w 2023 r. z powodu obecności "obiektów oraz zwierząt na drodze" doszło do ponad 260 wypadków. W ich wyniku zginęło 7 osób, a 299 zostało rannych.
Dalszą część artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:
Zerknij: Uciekał przed policjantami. Zebrał 610 punktów karnych i ma zapłacić 46 tys. 450 zł
Czy podchodzić do dzikiego zwierzęcia po kolizji?
Jak jednak reagować, gdy już dojdzie do potrącenia dzikiego zwierzęcia i zalegnie ono na drodze.
"Nie starajmy się łapać tego dzikiego zwierzęcia, bo raz, że jest dzikie, dwa, po uderzeniu jest w bólu, więc nie wiadomo, jak zareaguje, trzy, podchodzi do niego człowiek, więc to jest dodatkowy stres dla niego i nawet mała sarna może nieźle pokopać" — tłumaczy w rozmowie z Radiem Gdańsk leśniczy Zdobysław Czarnowski z Nadleśnictwa Kościerzyna.
Jak dodaje leśnik, podchodzenie do rannego zwierzęcia może być niebezpieczne z jeszcze jednego powodu. Nigdy nie wiadomo, jakie pasożyty przenosi.
Sprawdź: Nie skasujesz punktów karnych za wszystkie wykroczenia. Politycy szykują zmiany
Co robić po kolizji ze zwierzęciem?
Kolizja z sarną, dzikiem lub innym dzikim zwierzęciem może zdarzyć się na każdej drodze, ale największe ryzyko występuje na trasach przebiegających przez lasy. W przypadku takiego zdarzenia najpierw należy zabezpieczyć miejsce, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy. Następnie należy wezwać policję i przekazać informacje o miejscu i okolicznościach wypadku.