To niejedyny jego wyczyn. Kiedy pirat zorientował się, że jedzie za nim Policja, próbował zjechać w drogę gruntową, jednak nie zmieścił się we wjeździe, wpadł do rowu i zakończył jazdę na drzewie.

Do zdarzenia doszło 2 września przed godziną 19.00. Mundurowi z tomaszowskiej drogówki patrolowali rejon gminy Susiec radiowozem wyposażonym w wideorejestrator. W miejscowości Rybnica zauważyli nadjeżdżający z przeciwka z dużą prędkością samochód Audi 80. Pomiar prędkości wskazał 150 km/h w miejscu, gdzie dopuszczalna prędkość wynosiła 50 km/h.

Gdy kierujący zauważył, że policjanci zawracają za nim, próbował zmylić ich zjeżdżając w drogę polną. Jednak nadmierna prędkość spowodowała, że „nie zmieścił” się we wjeździe, zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. Na szczęście kierującemu 20 – latkowi ani dwóm pasażerom w wieku 17 i 14 lat – wszyscy są mieszkańcami gm. Rachanie - nic się nie stało.

Młody pirat drogowy odpowie teraz za przekroczenie prędkości oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Policjanci zatrzymali też jego prawo jazdy.