W trzecim, decydującym dniu rywalizacji na trasach Rajdu Norwegii 2007, zawodnicy rywalizować będą na czterech próbach, które przejeżdżane były już w sobotę, czyli w drugim dniu walki. Co czeka kierowców: najpierw dwa razy po dwadzieścia kilka kilometrów, potem "pokazówka" i na sam koniec - trudne 44,28 kilometra Elverum 2. Doskonały epilog wymyślony przez organizatorów...Do III etapu wystartowało 66 załóg. Wycofał się Toni Gardemeister.

Sebatien Loeb (Citroën C4), mimo wczorajszego niepowodzenia, postanowił udowodnić, że potrafi jeździć w zimowych warunkach. Francuz nie ma pratycznie nic do stracenia (poza zdobyciem punktów dla zespołu), może więc testować ciągle przecież nowy samochód. Loeb wygrał pierwszy podczas trzeciego etapu, a piętnasty w zawodach odcinek specjalny. Na ponad 24 kilometrach wyprzedził Henninga Solberga (Ford Focus RS WRC 06 - strata 3,3 sek.), Mikko Hirvonena (Ford Focus RS WRC 06 - 9,6 sek.), Jari-Matti Latvalę (Ford Focus RS WRC 06 - 10,0 sek.) i Marcusa Grönholma (Ford Focus RS WRC 06 - 10,3 sek.).

Tak więc Mikko znów był lepszy od Marcusa. Jak się wydaje kierownictwo zespołu zakazało obu kierowcom podejmowania ryzyka i rywalizacji między sobą za wszelką cenę. Układ w klasyfikacji Producentów jest wręcz wymarzony dla Forda i nieodpowiedzialnością byłoby go zmienić... Wyniki rajdu wydają się więc być ułożone.

Podobny układ nie dotyczy jednak braci Solbergów. Henning już wczoraj zapowiadał, że będzie się starał wyprzedzić Pettera. I pierwszy krok poczynił już na piętnastym odcinku - uzyskał bowiem lepszy czas o młodszego brata aż o 13,7 sekundy i awansował na trzecie miejsce w zawodach! Różnica pomiędzy Fordem Focusem RS WRC 06 a Subaru Imprezą WRC 2006 wynosi obecnie 10,1 sekundy. Zapowiada sie twarda rywalizacja do końca.

Na pozostałych miejscach w dziesiątce nie zaszły zmiany. Daniel Carlsson (Citroën Xsara WRC) zbliżył się do Xaviera Ponsa (Mitsubishi Lancer WRC 05) na 9 sekund. Z czołówki wypadł natomiast Juho Hanninen (Mitsubishi Lancer WRC 05), którymiał jeszcze ambicje awansu do "10".

Szesnasta próba liczyła 27,31 kilometra. Henning Solberg wiedząc o kłopotach Pettera (zły dobór opon) pojechał brawurowo, uzyskując najlepszy czas. Wyprzedził Hirvonena (4,1 sek.), brata (6,9 sek.), Grönholma (7,0 sek.), Latvalę (8,0 sdek.), Chrisa Atkinsona (Subaru Impreza WRC 2006 - 11,0 sek.), Manfreda Stohla (Citroën Xsara WRC - 15,4 sek.). Po raz pierwszy od dawna pokazał się Dani Sordo ((Citroën C4 - 17,5 sek.). Carlssin odrobił do Ponsa kolejne dwie sekundy.

W klasyfikacji JRC nic się nie zmieniło - prowadzi P.-G. Anderssson przed Patrikiem Sandellem.

Zamykający pętlę odcinek pokazowy Hamar 2 o długości 1,15 kilometra podobnie jak wczoraj po południu nie mógł przynieść większych zmian w klasyfikacji. W jednakowym czasie przejechały próbę trzy samochody, prowadzone przez Sebastiena Loeba, Pettera Solberga i Xaviera Ponsa. Grönholm i Hirvonen stracili po 0,3 sekundy, a w pełnej sekundzie znakazło sie dziewięć załóg. Z czołówki najwięcej stracili: Kopecky (9,2 sek.) i Stohl (3,1 sek.). W punktacji nie zaszły żadne zmiany.

Tymczasem potwierdziły się nasze wcześniejsze spekulacje, że Malcolm Wilson poważnie rozmawiał ze swoimi kierowcami przed startem do dzisiejszego etapu.

- Nasza sytuacja jest doskonała - potwierdził Malcolm. Niepoważnym byłoby coś zmieniać. Rzeczywiście zasugerowałem Mikko i Marcusowi, aby się nie ścigali pomiędzy sobą, bo to niesie za wiele ryzyka. To dopiero początek sezonu, trzeba zbierać punkty zarówno do klasyfikacji Producentów jak i Kierowców...

Nic więc dziwnego, że obaj zainteresowani nie chcieli odpowiedać na pytania dotyczące bezpośredniej walki międzi nimi, odsyłali wszystkich do szefa zespołu... Obaj jednak stwierdzili, że jedzie im się znakomicie, choć dzisiejsze odcinki są trudne i wymagające.

- Wcale nie jest łatwo skoncentrować się teraz - mówił Marcus podczas przerwy na serwis. Czeka nas teraz bardzo długi, wymagający odcinek, na którym łatwo popełnić błąd. Dlatego przepraszam, muszę pomyśleć o jeździe...

- Już tak mało do szczęścia, a jeszcze tak dużo - stwierdził Mikko. Muszę pojechać czysto!

- Wszystko idzie znakomicie - cieszył się Henning. Jeszcze trzeba przycisnąć i już meta. To może być dla mnie bardzo znaczący wynik!

- Nie mamy właściwych opon, żeby pokonać Henninga - martwił sie Petter. Musimy jechać na tym, co posiadamy. Dlatego tak to wygląda. Będzie bardzo trudno odrobić teraz te szesnaście sekund, choć to przecież aż 44 kilometrów.

- Dziś są bardzo dobre warunki na drodze, nie to, co było wczoraj - dodał Latvala. Jedzie się spokojnie...

- Cały czas gonię Ponsa - mówił Carlsson. "Urywam" po kilka sekund. Teraz jest szansa - kto z nas pojedzie szybciej, ten zdobędzie punkt do klasyfikacji...

Przed ostatnią próbą niejasna jest sprawa trzech lokat. O trzecie miejsce nadal walczą Henning i Petter Solbergowie (różnica 16 sekund); o szóste: Manfred Stohl i Gigo Galli (Citroën Xsara WRC), których dzieli 12,7 sekundy; o ósme: Xavier Pons i Daniel Carlsson (7,4 sek.). Reszta wydaje się być ułożona..

I raz jeszcze potwierdziło się, że w sporcie niczego nie można być pewnym! Ostatni, wyczerpujący, osiemnasty odcinek specjalny przyniósł zmiany!

Wygrał go Marcus Grönholm, który starał się potwierdzić, że gdyby nie założenia taktyczne walczyłby do końca o zwycięstwo. Drugi czas uzyskał Henning Solberg (strata 5,0 sek.), pomimo, że na starcie zgasił silnik. Petter Solberg rywalizował z bratem do końca, ostatnią próbę przegrał o pół sekundy, a cały rajd - o 16,5 sekundy. Czwarte miejsce, ze stratą 8,9 sekundy do Marcusa, zajął lider Mikko Hirvonen. I to właśnie on świętować będzie na mecie, pijąc zwycięskiego szampana. Ostatecznie różnica pomiędzy fabrycznymi Fordami wyniosła 9,5 sekundy.

Ford odniósł ogromnny sukces: wszystkie miejsca na podium zajęły Focusy WRC!

Piąte miejsce w rajdzie zajął Jari-Matti Latvala w kolejnym Fordzie. Dopiero szósty był pierwszy z Citroënów - Xsara WRC Gigi Gallego.Ten ostatni awansował na skutek błędu Manfrada Stohla - Aistriak wypadł z drogi i stracił ponad 10,5 minuty - zamiast sukcesu, punktowanego miejsca, przeżył gorycz porażki. Drugim pechowcem okazał sięXavier Pons, który został na odcinku. Daniel Carlsson został w tej sytuacji sklasyfikowany na siódmym miejscu. Jeden punkt przypadł Janowi Kopecky'emu, który też miał problemy na ostatniej próbie - dojechał ze stratą ponad minuty.

Ani Rune Dalsjo (Subaru Impreza S9), ani Andreas Mikkelsen (Ford Focus WRC) chyba nie spodziewali się awansu do "dziesiątki" w ostatniej chwili. Ten drugi zresztą na osiemnastej próbie zdołał prześcignąć Patrika Flodina (Suberu Impreza), najszybszego w grupie N i ostatecznie jedenastego w rajdzie. Dwunasty jest Stohl, czternasty Sebastien Loeb.

- Dwadzieścia osiem lat zespół Forda musiał czekać na tak wspaniały sukces - powiedział Malcolm Wilson. Całe podium nasze, do tego piąte i dziesiąte miejsce. Wspaniale!- To był absolutnie fantastyczny rajd! - mówił uradowany Mikko na strefie przed metą. Zdecydowanie jednak wyżej cenię tę wygraną od sukcesu w Australii. Rywalizacja z Marcusem i Sabastienem była wspaniała. Jestem szczęśliwy!

- Miałem nadzieję wygrać, stało się inaczej, cóż... - powiedział Marcus. Dobrze, że Sebastien został z tyłu nie zdobył punktów, dzięki czemu moja sytuacja jest dobra. Cieszymy się wszyscy ze zwycięstwa Forda.

- Po zgaszeniu silnika bardzo się wkurzyłem - komentował Henning. Jechałem trochę jak wariat, dałem z siebie wszystko. Samochód chyba więcej jechał poza drogą niż po niej. Ale się udało!

- Podium brata oczywiście cieszy - mówił Petter. Gdybyśmy mieli dłuższe kolce, byłbym trzeci. Jesteśmy jednak zadowoleni z wyniku i z punktów, zarówno indywidualnych jak i zespołowych...

- Cieszę się, że ukończyłem rajd tak wysoko - stwierdził Latvala. W piątek były kłopoty, potem już wszystko grało. Super!

- Gdy dostałem informację, że Manfred stoi, zwolniłem - powiedział Gigi Galli. Rajd bardzo trudny, ale wynik mnie bardzo cieszy.

- No cóż, nie zawsze się wygrywa - wyjaśniał Sebastien Loeb. Tym razem popełniłem błędy. Ale dużo się nauczyłem samochodu. C4 jest OK!

W klasyfikacji JRC nic się nie zmieniło do końca - wygrał P.-G. Anderssson przed Patrikiem Sandellem. Renault Cio R3 odniosło więc w debiucie sukces!