Lider klasyfikacji rajdowych mistrzostw świata, zespół BP-Ford World Rally Team odwiedzi w nadchodzący weekend Portugalię, gdzie rozegrana zostanie piąta runda serialu. Rajd Portugalii (29 marca – 1 kwietnia) powraca do kalendarza po pięcioletniej przerwie. Chociażimpreza należy do grona szutrowych klasyków WRC, przeszła po powrocie gruntowne zmiany. Rajd odbędzie się w turystycznym regionie Algarve, na południowym wybrzeżu Portugalii. Luźne nawierzchnie praktycznie nie znanych kierowcom dróg mogą sprawić, że rajd okaże się bardzo wymagający.

W pierwszych czterech rundach mistrzostw, kierowcy zespołu BP-Ford siedmiokrotnie stawali na podium, w tym dwa razy na najwyższym stopniu. Pozwoliło to na zajęcie pozycji lidera i uzyskanie 15-punktowej przewagi nad drugim zespołem w tabeli. Marcus Grönholm i Timo Rautiainen zajmują pierwszą pozycję w klasyfikacji kierowców, a sześć punktów za nimi plasują się ich koledzy z zespołu, zajmujący trzecie miejsce Mikko Hirvonen i Jarmo Lehtinen.

W przeszłości Rajd Portugalii sześciokrotnie otrzymywał tytuł najlepszego rajdu mistrzostw świata, kiedy rozgrywany był na mieszanych, asfaltowo-szutrowych nawierzchniach. W 2002 roku rajd stracił status rundy WRC. W tym roku powraca do kalendarza, ale mocno odmieniony w regionie Algarve, do tej pory raczej nie kojarzonym ze sportami motorowymi. Trasy, na których rywalizować będą kierowcy łączą w sobie szybkie, otwarte sekcje, jak też bardziej techniczne fragmenty prowadzące po twardym szutrze. Jeżeli spadnie deszcz, odcinki mogą stać się bardzo śliskie.

Baza rajdu będzie się znajdować na skraju miasta Faro, na Estádio Algarve, który został wybudowany na potrzeby mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2004 roku. Znajdą się tam park serwisowy oraz biuro rajdu. Na stadionie odbędzie się też szutrowy Super OS. Start do próby będzie znajdował się wewnątrz obiektu, a następnie zawodnicy wyjadą na zewnątrz by pokonać krótką pętlę i powrócić na płytę stadionu, gdzie zaplanowano metę.

Marcus Grönholm dwukrotnie stawał na podium Rajdu Portugalii, ale tak jak większość kierowców nie zna dróg regionu Algarve. „Rajd Portugalii był rundą mistrzostw świata ostatni raz w 2001 roku. Pogoda była wówczas niesamowita” powiedział 39-letni Grönholm. „Ulewny deszcz, mnóstwo błota, gęsta mgła – po prostu koszmar! Ale moje wspomnienia z tej imprezy są w sumie pozytywne. Pierwszy raz wystartowałem w Rajdzie Portugalii w 1995 roku. Pierwszych czterech startów nie ukończyłem, ale później zająłem drugie miejsce w 2000 i trzecie w 2001 roku. Bazą rajdu było wówczas Porto. Pamiętam klasyczne OS-y, takie jak Fafe czy Arganil.”

„Tłumy entuzjastycznych kibiców zawsze tworzyły wspaniałą atmosferę. Tegoroczny rajd będzie zupełnie inny. Zostanie rozegrany na południowym wybrzeżu Portugalii. O odcinkach nie wiemy praktycznie nic. Dla większości z nas trasy będą nowe, jednak jestem pewien, że znów będziemy oglądać przy nich tysiące kibiców”.

Hirvonen jest jednym z zaledwie trzech kierowców światowej czołówki, którzy znają nieco trasy Rajdu Portugalii. Młody Fin zajął drugie miejsce w 2005 roku, kiedy rajd kandydował do mistrzostw świata. „Trasy podobały mi się. Kręte sekcje były pomieszane z prostymi, szybkimi partiami.Drogi były w dobrym stanie i pozostały w miarę równe nawet na drugi przejazd” powiedział Hirvonen.

„Nawierzchnie były szorstkie i przyczepne, a to może oznaczać bardzo trudne zadanie dla opon. Ich dobór nie będzie jednak trudny, bo kiedy trasy są suche, jedynym właściwym ogumieniem są opony z twardej mieszanki.”

„Nie przypominam sobie zbyt dobrze szczegółów charakterystyki tras, jednak OS-y pierwszego etapu są identyczne jak te, które pokonywałem w 2005 roku, więc będę mógł korzystać ze starych notatek. Trzeba je będzie dobrze sprawdzić. Impreza będzie pod tym względem podobna do Rajdu Norwegii, gdzie także nikt nie miał wcześniejszych doświadczeń. W Norwegii wygrałem, więc powtórka wyniku w pełni by mi odpowiadała” dodał z uśmiechem.