Wypadki, które zdarzają się w tunelach, należą do jednych z najbardziej niebezpiecznych. Już samo zderzenie powoduje nie tylko zniszczenia, lecz także może doprowadzić do ofiar w ludziach. Do tego dochodzą problemy podczas akcji ratunkowej wynikające z trudności z dotarciem do miejsca katastrofy różnego rodzaju służb.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
- Przeczytaj także: Jeździłem Omodą 5, chińskim SUV-em coupe za niecałe 130 tys. zł. Jednego jestem pewien
Karambol w tunelu na odcinku drogi S3 Bolków – Kamienna Góra to na szczęście tylko ćwiczenia. Przeprowadzono je na nieczynnym jeszcze fragmencie ekspresówki w okolicach Starych Bogaczowic. W ćwiczeniach udział wzięło prawie 320 funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, ratowników medycznych i żołnierzy.
Na szczęście bez ofiar, bo to ćwiczenia
Ćwiczenia miały rozbudowany i różnorodny scenariusz. Panująca susza doprowadziła do zaprószenia ognia na terenie leśnym na wysokości Starych Bogaczowic. Pożar został zauważony przez patrol leśny, a gdy na miejsce dojechały pierwsze służby, front pożaru rozciągał się na ok. 100 m i rozprzestrzeniał się na pobliskie tereny. Do akcji skierowano samoloty gaśnicze.
W tym samym czasie na wysokości Sadów Górnych zapaliły się trawy, a pożar rozprzestrzenił się na sąsiadujący las. Duże zadymienie przemieszczało się w kierunku tunelu na S3. Do akcji wysłano śmigłowiec policyjny.
W międzyczasie w tunelu doszło do awarii pojazdu osobowego, który zjechał na pas awaryjny. Chwilę później, w wyniku nieuwagi kierowcy jednego z pojazdów kolumny wojskowej jadącej przez tunel, na tył pojazdu stojącego na pasie awaryjnym najechała ciężarówka transportująca niebezpieczne materiały.
W wyniku zderzenia w komorze silnika pojazdu wojskowego wybuchł pożar. Uszkodzona została też konstrukcja cysterny, a w efekcie uwolniony toksyczny środek bojowy. Jakby tego było mało, doszło do kolejnego zdarzenia – autobus z wycieczką szkolną uderzył w ścianę tunelu.
Ćwiczenia sprawdziły działanie wielu służb
Przy tak skomplikowanej akcji, niezbędne jest współdziałanie wielu służb. W ćwiczeniach udział wzięło prawie 320 funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, ratowników medycznych i żołnierzy.
W trakcie ćwiczeń sprawdzono umiejętności służb w warunkach maksymalnie zbliżonych do tych, które występują podczas rzeczywistych wypadków. Weryfikowano szybkość reakcji na informację o zagrożeniu, funkcjonowanie sprzętu i procedur, a także koordynację działań na miejscu zdarzenia.
Wyposażenie tuneli
Tunele na drogach administrowanych przez GDDKiA, także ten najnowszy na drodze ekspresowej S3, przygotowane są na wszelkie możliwe scenariusze. Jednak to od samych kierowców zależy, czy służby będą musiały prowadzić akcje ratownicze.
Przypomnijmy, że w liczącym ok. 2300 m długości obiekcie jest osiem przejść ewakuacyjnych między obiema nitkami. Jest też dodatkowy specjalny przejazd dla służb ratunkowych.
W każdej komorze tunelu jest:
- 20 hydrantów rozmieszczonych wzdłuż jezdni co ok. 250 m;
- 42 telefony alarmowe, koce gaśnicze, gaśnice i alarmy przeciwpożarowe ulokowane co ok. 125 m.
W obu nawach tunelu jest prawie 60 czujników dymu i dwie niezależne liniowe czujki ciepła biegnące przez całą ich długość. Ponadto zainstalowano 37 wentylatorów, które w przypadku pożaru odpowiadają m.in. za usuwanie z wnętrza dymu.
- Przeczytaj także: Polacy donoszą na sąsiadów, a skarbówka sprawdza, skąd mają pieniądze na drogie auta
Sytuację na terenie obiektu monitoruje 150 kamer, z których 90 pokazuje równocześnie obraz termowizyjny. Informacje zbierane przez czujki i obraz z kamer, trafią do funkcjonującego 24h/dobę centrum zarządzania ruchem w tunelu.