Ograniczenie lub całkowite zawieszenie stosunków biznesowych z Rosją to wynik zarówno sankcji, jak i autonomicznych decyzji wielu firm. Volkswagen, BMW i Toyota wstrzymały rosyjskie fabryki i zawiesiły dostawy do tego kraju. Teraz oczy akcjonariuszy zwrócone są w stronę Renault, ponieważ ten koncern ma najwięcej do stracenia.

Renault straciło jedną czwartą swojej wartości rynkowej

Jak podaje Automotive News, francuski producent samochodów stracił już około jednej czwartej swojej wartości rynkowej w od początku inwazji Rosji i wynikających z niej sankcji gospodarczych. Rosja jest też drugim co do wielkości rynkiem zbytu dla Renault i firma płaci wysoką cenę za swoje konotacje z tamtejszym przemysłem motoryzacyjnym.

AvtoVAZ zatrzymuje fabryki - cierpi na tym Renault

Renault zarządza firmą AvtoVAZ, a jak wiemy właściciel marki Łada, zawiesił właśnie na cztery dni montaż samochodów w dwóch swoich fabrykach, tj. w Togliatti oraz Iżewsku. Produkcja nie będzie się tam odbywała 5 marca oraz w dniach 9-11 marca 2022 r. Decyzja ta według służby prasowej producenta podyktowana jest brakiem dostępności komponentów elektronicznych. Warto zauważyć, że rynek rosyjski generował do tej pory 12 proc. przychodów dla Renault. Nic dziwnego, że inwestorzy są zaniepokojeni, a akcje firmy znacznie spadły od zeszłego tygodnia, osiągając najniższy poziom od listopada 2020 r.

Co zrobi Renault?

Inwestycja Renault na wschodzie półtorej dekady temu została podjęta na najwyższych szczeblach politycznych i jakikolwiek ruch w obecnej sytuacji będzie bardzo trudny. Zdaniem Autonews Francuzi zainwestowali w Rosji ponad 2 miliardy dolarów i wycofanie się z tamtego rynku wiązałoby się z brakiem dalszej rentowności dla tej ogromnej inwestycji. Renault do tej pory zapowiedziało jedynie, że będzie prowadzić interesy w zgodzie z nowymi sankcjami. Nie wiemy jeszcze, jak rozwinie się sytuacja dla współpracy francusko-rosyjskiej, ale wydaje się pewne, że zeszłoroczny przychód z handlu w Rosji na poziomie 5 mld euro (w tym około 315 mln euro zysku operacyjnego — według Bloomberg Intelligence) będzie niemożliwy do powtórzenia.