Na początek ważne zastrzeżenie: otóż piaskowanie i czyszczenie suchym lodem to tak naprawdę dwie różne rzeczy. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z metodą popularną, ale niekiedy zbyt inwazyjną – podczas piaskowania delikatnych powierzchni, wykonanych np. z aluminium, może dojść do ich powierzchownego uszkodzenia (zarysowania). Ostrzeliwanie czyszczonej powierzchni za pomocą suchego lodu (dwutlenek węgla w formie stałej) okazuje się zazwyczaj co najmniej równie dokładne, a z pewnością – mniej inwazyjne.

Poza tym, suchy lód w kontakcie z czyszczoną powierzchnią, natychmiast sublimuje, co oznacza brak dodatkowych zanieczyszczeń, oczywiście poza brudem zdjętym z danej powierzchni (w tym wypadku – z podwozia). Metoda idealna? No prawie, bo prawda jest taka, że w wielu przypadkach wystarczy piaskowanie, poza tym czyszczenie suchym lodem okazuje się zazwyczaj odczuwalnie droższe.

Jeśli jednak jesteś właścicielem unikatowej Hondy Mugen NSX, to nie zastanawiasz się dwa razy. I jeżeli czyszczenie podwozia, to tylko za pomocą suchego lodu. Jak widać na załączonym powyżej filmie, elementy po czyszczeniu wyglądają w zasadzie na fabrycznie nowe. Jak podaje autor nagrania, podczas renowacji zużyto prawie 230 kg suchego lodu, zaś cała operacja zajęła 12,5 godziny. Ale, przyznacie, było warto!