Taka okazja nadarzyła się przy okazji wydarzenia zorganizowanego przez Cuprę, która będzie dłużej i mocniej wspierać FC Barcelonę. Hiszpańska marka należąca do Seata pozostanie oficjalnym partnerem klubu w dziedzinie motoryzacji i mobilności oraz oficjalnym samochodem przez następne pięć sezonów, czyli do 2029 r. Poszerzy też swoje powiązania ze wszystkimi sekcjami klubu.
Współpraca została ogłoszona w siedzibie Cupry. W spotkaniu uczestniczyli dyrektor generalny Cupra Wayne Griffiths i prezes FC Barcelona Joan Laporta. Nie zabrakło także graczy z różnych pierwszych drużyn klubu: Roberta Lewandowskiego (piłka nożna mężczyzn), Jany Fernández (piłka nożna kobiet), Jamesa Nnajiego (koszykówka), Miquela Feixasa (piłka nożna halowa), Domena Makuca (piłka ręczna) i Matíasa Pascuala (hokej na rolkach).
Uczestnicy mogli zobaczyć trzy elektryczne modele Cupry: DarkRebel, Raval i Tavascan. Największe zainteresowanie wzbudził oczywiście ten pierwszy, czyli samochód pokazujący możliwości marki, który nie trafi w takiej formie do produkcji.
Cupra DarkRebel ma nadwozie typu shooting brake i jest bardzo przysadzista — mierzy tylko 1,3 m wysokości i aż 2,2 m szerokości, co odczuli wszyscy, którzy do niego wsiadali. Wygląda jak samochód jakiegoś superbohatera, np. Batmana.
Lewandowski powiedział, że chętnie by poprowadził ten wóz. Zapewne szybko, dodał. Ma doświadczenie w wyścigowej jeździe, więc przypuszcza, że wygrałby rywalizację z innymi zawodnikami.