- Rządowa flota samochodów będzie powiększona o 77 samochodów różnych marek
- Największe kontrowersje wzbudzają luksusowe limuzyny niemieckiej marki warte 300 000 zł każda
- Flota obejmuje również samochody osobowo-dostawcze, furgony i modele elektryczne
Wielkie rządowe zakupy samochodów zawsze budzą kontrowersje, zwłaszcza jeśli wśród zamówionych samochodów znajdują się luksusowe SUV-y lub limuzyny. Tak jest właśnie w tym przypadku. "Rzeczpospolita" poinformowała, że rozstrzygnięto przetarg pod tytułem "Długoterminowy najem samochodów na okres 24 miesięcy dla jednostek administracji państwowej”". Na służbę trafi 77 pojazdów.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Nowe rządowe samochody. Jakie pojazdy trafią na służbę?
Flota obejmuje nie tylko limuzyny, ale również samochody osobowo-dostawcze i furgony, w tym modele elektryczne. Samochody nie zostaną kupione, a będą wynajmowane. Za ich dostarczenie odpowiedzialna jest krakowska firma Express Sp. z o.o. Samochody trafią nie tylko do ministerstw, ale też Głównego Urzędu Statystycznego, Urzędu Patentowego, Centrum Personalizacji Dokumentów MSWiA, Państwowa Agencja Atomistyki czy Urząd Regulacji Energetyki. Jak widzimy, nowe samochody będą trafiać do przeróżnych instytucji rządowych.
"Rzeczpospolita" podaje, że rząd miał do wydania równe 10 milionów zł. Koniec końców aż tyle na nowe samochody nie wydał. Wartość zamówienia to około 9,3 mln. Jakie samochody wynajęto? Lista jest długa i bardzo różnorodna.
Przeczytaj także: Kto tak parkuje pod siedzibą policji? Napisaliśmy, policjantów ukarano
Jakie samochody zamówił rząd?
Jak zwykle, wszyscy najwięcej piszą o najbardziej luksusowych samochodach. Tym razem rządzącym obrywa się za wybór Audi A6 z benzynowym silnikiem i napędem na cztery koła. Wynajętych zostanie pięć takich limuzyn, a trafią do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Z kolei Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych dostanie A6 w wersji hybrydowej z wtyczką. Nasze władze wyraźnie lubią producenta z Ingolstadt, ponieważ zdecydowano się na wynajęcie także ponad 20 sztuk Audi A4 w miękkiej hybrydzie. Pozostałe zamówione auta nie są już tak imponujące. Na liście znajdziemy m.in.:
- Renault Megane E-Tech,
- Peugeot E-Rifter,
- Volkswagen ID.4
- Peugeot Expert,
- Mercedes eSprinter,
- Toyota Corolla,
- Toyota Camry,
- Renault Traffic.
Skąd aż tak duża reprezentacja elektryków i hybryd? Ma to związek z ustawą o elektromobilności.
Przeczytaj także: Koniec eldorado dla piratów drogowych coraz bliżej. Nowe uprawnienia dla cywili
Kontrowersje wokół zakupów. Politycy jak zwykle się kłócą
Przypomnijmy, że obecny rząd, będąc wcześniej w opozycji, krytykował zakupy limuzyn z czasów rządów PiS. Mimo to, przetarg został zorganizowany. Dodatkowo, w 2022 roku Centrum Obsługi Administracji Rządowej ogłosiło najem 89 pojazdów na 36 miesięcy, co wskazuje na to, że samochody te nadal powinny być w użyciu. Równocześnie prowadzono duże zamówienia na zakup nowych aut.
Po ujawnieniu informacji o najnowszym przetargu przez "Rzeczpospolitą", PiS oskarżyło koalicję o hipokryzję. W odpowiedzi rząd twierdzi, że realizuje plany zapoczątkowane przez poprzedników.