Z naszego punktu widzenia dwie premiery były najważniejsze. Fiat Linea, trójbryłowa limuzyna, która będzie produkowana w zakładzie w tureckiej Bursie od połowy przyszłego roku oraz Opel Astra Sedan, piąta wersja nadwoziowa Astry III, która będzie wytwarzana w Gliwicach i na rynek trafi jesienią 2007 roku. Co ciekawe, według Chrisa Lacy’ego, dyrektora zarządzającego General Motors dla Europy Środkowej i Wschodniej, projekt tego auta powstał na wyraźne zamówienie naszego regionu, jako tradycyjnie kupującego najwięcej sedanów segmentu C. O ile Fiata Linea odsłonięto w sposób dość konwencjonalny, to nową Astrę pokazano nietypowo - wjechała na scenę na... wstecznym biegu, by wyraźniej podkreślić, że najważniejszą częścią tego auta jest osobny bagażnik.

Mniej sensacyjna, ale nie mniej spektakularna była turecka premiera Skody Roomster. Na zlecenie importera zbudowano rodzaj sterowca, plastikowego modelu Roomstera w skali 1:1 z elastycznym zbiornikiem gazu we wnętrzu. W kulminacyjnym momencie konferencji prasowej latający Roomster uniósł się w powietrze i przez dłuższy czas latał nad głowami gości i dziennikarzy, sterowany zdalnie przez modelarza, uruchamiającego na przemian zamontowane na "sterowcu" miniaturowe silniczki elektryczne ze śmigiełkami.

Na stoisku Fiata, oprócz modelu Linea, Pandy Monster 4x4, dwupaliwowego Fiata Doblo Flex Fuel (w roli taksówki) i monstrualnego Fiata Oltre, znalazł się tuningowany w sposób dość ekstremalny Fiat Grande Punto, nazwany Radicale, wewnątrz którego zamontowano wszystko to, co potrzebne do posługiwania się grą komputerową "Need for Speed". Warto było odwiedzić także stoisko Peugeota, gdzie nieopodal prototypu 908RC znaleźć można było dwa egzemplarze produkowanego w Iranie Peugeota 206 Sedan, którego będzie można kupić w tych krajach Europy, które nie należą do Unii. Jeśli ktoś w Polsce koniecznie chce mieć takie auto, musi się więc udać np. do Turcji lub Chorwacji.

Ta sama fabryka Iran Khodro, która od dawna blisko współpracuje z Peugeotem, przedstawiła przygotowaną specjalnie na rynek turecki wersję produkowanego przez siebie samochodu. Samand LX to trójbryłowa limuzyna na bazie poczciwego Peugeota 405, napędzana opatrzonym znaczkiem Peugeota silnikiem TU5JP4 o pojemności 1,6 litra i mocy 108 KM (Euro 3). Na rynek turecki auto otrzymuje seryjnie m.in. ABS, klimatyzację i autoalarm.

W tej samej hali znajdowało się wielkie stoisko chińskiego koncernu Chery, który przed wejściem na rynki Unii, odłożonym do roku 2009, postanowił najpierw zaatakować Turcję. Obok prototypu minisamochodu S16 i niewielkiego auta o nazwie Kimo pokazano limuzynę Alia (silnik 1,6 l, 107 KM), niby-SUVa Tiggo z silnikiem benzynowym 1,6 l lub 2 l, sedana Queen oraz rodzaj ni to kombi, ni to minivana Boss z silnikiem o pojemności 2,4 litra i automatyczną skrzynią biegów. Na tle innych chińskich produktów motoryzacyjnych wozy Chery prezentują się dość dojrzale, ciekawe tylko, jak wypadną w badaniach zderzeniowych...

Kolejna słabo znana u nas marka to malezyjski Proton, właściciel brytyjskiego Lotusa. Wychodząca z kłopotów ekonomicznych dalekowschodnia firma korzysta z wiedzy i doświadczenia Lotus Engineering i informuje o tym fakcie odpowiednimi tabliczkami na samochodach. W Turcji pokazano nie oferowany jeszcze mały samochód Savvy, a także produkowane seryjnie auta, takie jak sedan Waja (1,6 l, 103 KM, przekładnia mechaniczna lub automatyczna) oraz niebanalne stylizacyjnie auto Gen2. Samochód ten, normalnie napędzany silnikiem o mocy 110 KM, występuje także w wersji R3, z silnikiem 135-konnym i podwoziem mocno usportowionym przez inżynierów Lotusa.

Oprócz wielu interesujących samochodów na targach w Stambule rzucały się jeszcze w oczy hostessy o oryginalnej urodzie. O ile w tej dziedzinie moglibyśmy jeszcze z Turkami konkurować, to na pewno nie w dziedzinie organizacji profesjonalnych targów motoryzacyjnych. A szkoda.