Według informacji podanych przez "Daily Mail" pojazd prowadzony przez Fenecha podczas wyścigu na dragstripie Willowbank Raceway nieopodal Brisbane uderzył w bariery przy ponad 300 km/h. Telewizja 7News Australa informuje, że mogło być to nawet 200 mil/h, czyli ok. 320 km/h.

Dragster przypominający Chevroleta Camaro po zjechaniu ze swojego pasa uniósł się w powietrze, przeleciał nad sąsiednim pasem i z impetem uderzył w barierę. Kilka razy koziołkował, a następnie uderzyło jeszcze raz, tym razem w wieżę operatora rejestrującego wyścigi.

Sama Fenecha reanimowano na torze. Służbom ratunkowym nie udało się go jednak uratować. Obrażenia kierowcy okazały się poważne.

W oświadczeniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych, czytamy: "Top Fuel Racing Australia z wielkim smutkiem zawiadamia, że ​​Sam Fenech, kierowca Fabietti Racing Doorslammer, zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku wyścigowym na torze Willowbank Raceway".

Przyczyny wypadku są ustalane. W tej chwili nie wiadomo, czy kierowca stracił panowanie nad dragsterem, czy powodem wypadku była usterka techniczna.