Reporterka amerykańskiej stacji telewizyjnej WSAZ może mówić o dużym szczęściu. Prezenter połączył się z Tori Yorgey przebywającą w mieście Dunbar w Wirginii Zachodniej. Dziennikarka miała opowiedzieć o pękniętym wodociągu, który uległ uszkodzeniu w wyniku trudnych warunków atmosferycznych.
Matka uratowała dziecko spod kół na przejściu dla pieszych. Kierowca miał więcej na sumieniu [WIDEO]
"Właśnie zostałam potrącona przez samochód"
Jednak zanim zdążyła rozpocząć relację, została potrącona przez samochód, co widzowie telewizji zobaczyli na żywo. —O mój Boże! Właśnie zostałam potrącona przez samochód, ale nic mi nie jest — powiedziała Yorgey kilka sekund później.
Staruszek pojechał pod prąd na S7. Ostatnia droga za kółkiem?
Uderzenie wyrzuciło kobietę z kadru, ale nawet przez chwilę nie przestała mówić i śmiała się, że tak właśnie wygląda telewizja na żywo. Relację prowadziła sama, nie było z nią nawet operatora, który mógłby jej pomóc. Reporterka szybko jednak się otrząsnęła i ponownie ustawiła statyw.
Samochód potrącił reporterkę. Zachowała spokój
Była jednak w wyraźnym szoku i przez chwilę stała się bohaterką relacji. — Ta kobieta była taka miła — powiedziała o kierującej samochodem, która ją potrąciła i dodała, że był to wypadek. Przez cały ten czas reporterka była dość spokojna, zważywszy na okoliczności i chwilę później zaczęła mówić o wodociągu, który miał być przedmiotem relacji.
Tori Yorgey poszła później do szpitala, gdzie lekarze poddali ją podstawowym badaniom. Teraz czuje się dobrze.