Niepodważalnie największą gwiazdą tegorocznej edycji targów jest Mercedes-AMG Project One. Światowa premiera tego hipersamochodu miała miejsce na jesieni zeszłego roku podczas salonu samochodowego we Frankfurcie i zbiegła się z pięćdziesięcioleciem marki AMG. Teraz zdecydowano się go oficjalnie zademonstrować polskiej publiczności.
Jest co podziwiać. Samochód wyróżnia się na tle „cywilnych” modeli wyoblonym nadwoziem zdominowanym przez wloty i wyloty powietrza oraz wielką „płetwę”, poprawiającą stabilność boczną w zakrętach. Z tyłu widzimy ogromny dyfuzor przedzielony umieszczonymi pośrodku końcówkami układu wydechowego. Mercedes-AMG Project One wygląda niczym bolid wprost z toru wyścigowego.
Tak też jest w rzeczywistości. Auto wyposażono w zespół napędowy rodem z Formuły 1. Zamontowany centralnie silnik 1.6 V6 turbo wspomagają cztery silniki elektryczne. Moc łączna przekracza 1000 KM! Przyspieszenie od 0 do 200 km/h zajmuje mniej niż 6 s, a prędkościomierz zatrzymuje się na wartości 350.
Do osiągów Mercedesa-AMG Project One specjalnie opracowano opony Michelin Pilot Sport Cup 2 (przód: 285/35 ZR 19; tył: 335/30 ZR 20), które mają zapewnić należytą trakcję. Są one założone na kute aluminiowe obręcze mocowane centralną śrubą, również specjalnie stworzone na potrzeby Project One. Z kolei za skuteczne hamowanie odpowiadają niezwykle wydajne i trwałe ceramiczno-kompozytowe hamulce.
Rozwiązania z motorsportu na drogi publiczne wprowadza również Porsche. Premierą tej marki w Poznaniu stanowi wyczynowa „911-ka” w wersji GT2 RS. Napędza ją najmocniejsza jednostka, jaką kiedykolwiek zamontowano w tym modelu: 700 KM z pojemności 3,8 litra. W rezultacie to również najszybsze Porsche 911 – sprint do 100 km/h trwa tylko 2,8 s!
Następny przystanek podczas wycieczki po targach robimy przy matowo-bordowym BMW M5. Sportowa limuzyna w swojej najnowszej odsłonie po raz pierwszy otrzymała napęd na 4 koła. To jednak specjalnie opracowany układ z uwzględnieniem sportowego charakteru „M5-ki”, który może pracować również wyłącznie w trybie tylnonapędowym, pozwalając na efektowne poślizgi. Pod maską znajduje się silnik 4.4 V8 biturbo o mocy 600 KM. Rezultat? 3,4 s do „setki”. Pokazowy egzemplarz zdobią opcjonalne 20-calowe obręcze w czarnym kolorze z oponami Michelin Pilot Sport 4 S.
Na koniec zostawiliśmy Ferrari. Właśnie rozpoczyna się sezon na kabriolety, a w Poznaniu polską premierę ma nowy model Portofino ze składanym twardym dachem. Auto przyciąga skutecznie uwagę, nawet nie w czerwonym kolorze, charakterystycznym dla tej marki. Wygląda dużo bardziej elegancko od Californii T, którą zastępuje w ofercie. Doładowany silnik 3.5 V8 zapewnia świetne osiągi i doznania dźwiękowe. Coś pięknego!