Mieli na co popatrzeć. Volvo L180F to 30-tonowy olbrzym, który został zaprojektowany z myślą o najcięższej pracy. W wersji z łyżką Volvo może unieść jednorazowo 3,7-14 m3 ładunku.

Skandynawska ładowarka kołowa jest napędzana 12,13-litrowym silnikiem Volvo D12D LA E3. Motor rozwija 320 KM przy zaledwie 1400-1600 obr./min. Maksymalny moment wynosi 1603 Nm i jest niemal w całości dostępny w zakresie 800-1400 obr./min. Wał korbowy potężnego diesla może kręcić się w tempie 1900 obr./min., zaś prędkość maksymalna nieznacznie przekracza 36 km/h. Siły napędowe przenoszą automatyczne skrzynie biegów i mosty z blokadami.

Na użytkownikach samochodów osobowych wrażenie mogą zrobić ilości płynów, jakie zabiera na pokład prezentowane Volvo. Zbiornik paliwa ma pojemność 335 litrów, w mostach znajduje się łącznie 100 litrów oleju, w silniku - 42, a jednostka napędowa jest chłodzona przez 45 litrów cieczy.

Poszczególne podzespoły Volvo są monitorowane przez rozbudowany system komputerowy. Na liście wyposażenia opcjonalnego znalazł się system CareTrack, który pozwala na monitorowanie floty maszyn przy pomocy GPS, przypomina o czynnościach serwisowych przez pocztę elektroniczną lub SMS-y, przekazuje dane eksploatacyjne, umożliwia analizowanie kodów błędów oraz pozwala na zdalne rozwiązanie niektórych problemów technicznych.

Warto dodać, że konstruktorzy pamiętali nie tylko o parametrach maszyny, ale również komforcie pracy jej operatora. Potężną ładowarkę obsługuje się przyciskami i lekko działającymi dźwigniami. Opatentowany przez Volvo dwustopniowy system oczyszcza powietrze zasysane do kabiny w 98%, natomiast automatyczna klimatyzacja i ogrzewanie postojowe zapewniają odpowiednią temperaturę.