• Mimo że liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych z roku na rok spada, Polska wciąż wypada poniżej europejskiej średniej.
  • W między 2009 r. a 2011 r. liczby ofiar wypadków drogowych i samobójstw były zbliżone, później statystyki zaczęły się gwałtownie rozjeżdżać.
  • W roku 1999 r. prawie 1,5 raza więcej osób poniosło śmierć w wyniku wypadków drogowych, niż popełniło samobójstwo. Od tamtej pory wiele się zmieniło.

Choć regularnie informujemy o wypadkach, w tym także o tych śmiertelnych, to prawda jest taka, że z roku na rok jest ich coraz mniej. Na ten efekt składa się wiele czynników: jeździmy coraz bezpieczniejszymi autami wyposażonymi w systemy pozwalające unikać wielu wypadków i łagodzące skutki tych wypadków, których uniknąć się nie dało. Coraz lepsze są także drogi, po których jeździmy, coraz skuteczniej egzekwowane są ograniczenia prędkości. Co również bardzo ważne – rośnie poziom świadomości uczestników ruchu i maleje akceptacja dla zachowań agresywnych. Ponieważ sytuacja poprawiała się stopniowo, to sami często nie dostrzegamy poprawy. Może to i dobrze, bo to jeszcze nie czas na samozadowolenie – mimo znacznego spadku śmiertelności (o ok. 30 proc. w ciągu ostatnich trzech lat) na drogach wciąż jesteśmy w ogonie Europy.

W Polsce ryzyko śmierci na drodze wciąż jest powyżej europejskiej średniej

W Polsce wskaźnik śmiertelności na drogach to 51 ofiar na milion mieszkańców, podczas gdy np. w Szwecji to 21 ofiar na milion, a w Danii 26 ofiar na milion. Nie ma się co pocieszać tym, że Rumunia (86 ofiar/mln) i Bułgaria (78 ofiar/mln), z którymi niegdyś szliśmy łeb w łeb, odnotowują znacznie gorsze wyniki od Polski, bo nadal wypadamy gorzej od unijnej średniej (46 ofiar śmiertelnych na milion mieszkańców).

A jak wygląda kwestia samobójstw? Tu trudno mówić o poprawie sytuacji. Żyjemy pod coraz większą presją, borykamy się z wszechobecnym hejtem, a kolejne "reformy" polskiej służby zdrowia sprawiły, że osobom tego potrzebującym coraz trudniej uzyskać fachową pomoc.

Coraz mniej wypadków, coraz więcej samobójstw

Serwis ciekaweliczby.pl przeanalizował statystyki z ostatnich 23 lat i porównał, jak wyglądały dane dotyczące wypadków komunikacyjnych i samobójstw w Polsce. W 1999 r. prawie 1,5 raza więcej osób poniosło śmierć w wypadkach drogowych, niż popełniło samobójstwo. W liczbach bezwzględnych: odnotowano wówczas 4695 samobójstw i 6730 ofiar wypadków drogowych. W ciągu 23 lat były momenty, kiedy spadała zarówno liczba ofiar wypadków, jak i liczba samobójstw. A jak jest teraz? Według analizy serwisu ciekaweliczby.pl, w Polsce w 2022 r. 2,7 razy więcej osób popełniło samobójstwo, niż zginęło w wypadkach drogowych. Między 1999 a 2022 r. liczba ofiar wypadków drogowych zmniejszyła się 3,5-krotnie. W 2022 r. roku na skutek wypadków drogowych śmierć poniosło 1896, w tym samym czasie samobójstw odnotowano 5108, czyli o ok. 8,8 proc. więcej niż w 1999 roku.

Ofiary wypadków i samobójstw Foto: ciekaweliczby.pl
Ofiary wypadków i samobójstw

W przypadku grupy wiekowej 15-24 lata – czyli tej, do której zaliczają się też młodzi kierowcy powodujący najwięcej wypadków drogowych, to nie wypadki a samobójstwa są najczęstszą przyczyną śmierci, a wypadki komunikacyjne są na drugim miejscu, przed chorobami.