Zmiany w prawie mają m.in. umożliwić skuteczniejsze ściganie, a w kodeksie pojawi się nowe przestępstwo - ucieczka przed policyjnym pościgiem. Ustawa wydłuży również okres przedawnienia karalności wykroczeń. Wyprostowane zostaną też nieścisłości związane z kontrolą trzeźwości, która obecnie budzi prawne kontrowersje.

Co znajdzie się w projekcie ustawy?

Po pierwsze, pijany lub odurzony narkotykami sprawca śmiertelnego wypadku lub takiego z ciężkim uszkodzeniem ciała trafi do więzienia na minimum dwa lata, przy czym kara ta nie będzie mogła zostać zawieszona. Jak jest dzisiaj? Dolna granica to 9 miesięcy, a wyrok do jednego roku może być zawieszony.

Kolejna sprawa to przedłużenie okresu przedawnienia, co ma związek z niedawną sprawą "Froga". Dzisiaj przedawnienie następuje po dwóch latach. W myśl zmian służby dostaną więcej czasu na zbadanie sprawy i wymierzenie sprawiedliwości, a przedawnienie nastąpi po trzech latach.

Kierowcy, któremu decyzją administracyjną odebrano prawo jazdy, a nadal prowadzi samochód, grozić będzie nie tylko kara do dwóch lat więzienia, ale obowiązkowo orzeczony będzie sądowny zakaz prowadzenia pojazdów od roku do nawet 15 lat. Co więcej, za złamanie sądowego zakazu kara więzienia wyniesie do 5 lat, a nie do 3 jak obecnie.

Ważną nowością będzie wprowadzenie nowego przestępstwa - zmuszenia policji do pościgu, co dzisiaj traktowane jest jako wykroczenie, za które grozi grzywna lub areszt do 30 dni. Po zmianach kierowca, który podczas pościgu nie zatrzyma się, pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych, popełni przestępstwo zagrożone pięcioma latami więzienia. Do tego sąd obligatoryjnie zakaże prowadzenia pojazdów na czas od 1 do 15 lat.

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik tłumaczy: "jeśli nie zatrzymasz się do kontroli i będziesz uciekał, pamiętaj, że będziesz za to skazany i będziesz siedział. To jest bardzo niebezpieczne przestępstwo. Pirat drogowy, który ucieka ulicami miast, stwarza ogromne niebezpieczeństwo".

Po zmianach wyklaruje się też sytuacja związana z badaniem trzeźwości podczas kontroli drogowej. Do odpowiednich artykułów kodeksu dodane zostaną fragmenty mówiące o tym, że uprawniony organ kontroli może poddać kierującego lub inną osobę, która mogła prowadzić pojazd, badaniu w celu ustalenia zawartości alkoholu oraz środków odurzających w organizmie.

Ostatnia zmiana - przy orzekaniu w sprawach o przestępstwa drogowe "sądy będą obligatoryjnie powiadamiane o wcześniejszych ukaraniach oskarżonego za wykroczenia w ruchu drogowym oraz czy zatrzymywano mu w przeszłości prawo jazdy". Będą to informacje od "drogówki" oraz z bazy centralnej ewidencji kierowców. Obecnie sądy często nie wiedzą o dotychczasowej historii danego kierowcy.

Koniec bezkarności

- Nic nie rozzuchwala sprawców bardziej niż bezkarność – zapowiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Wiceminister Michał Wójcik potwierdza, mówiąc, że "kończy się okres bezkarności i czas zabaw bandytów drogowych z policją".

Jak podkreśla Ministerstwo Sprawiedliwości, obecne przepisy nie pozwalają na skuteczne ściganie sprawców groźnych przestępstw i wykroczeń drogowych, a czasem stanowią wręcz zachętę do zachowań powodujących tragiczne skutki. I przytacza dwie historie.

Pierwsza z nich to niedawny przypadek Kamila G. Wskutek szaleńczej jazdy zabił on w Warszawie 14-letnią dziewczynkę. Wcześniej trzykrotnie zatrzymywano go za prowadzenie samochodu bez prawa jazdy, które utracił decyzją administracyjną. Wymierzono mu za to jedynie grzywnę.

Druga sprawa, którą żyła opinia publiczna, to głośny przypadek Roberta N., ps. Frog. Pomimo udowodnienia mu w sądzie winy, nie został skazany za 81 wykroczeń, bo jego sprawa się... przedawniła.

Podobnych przykładów było więcej, wszystkie przytacza w komunikacie Ministerstwo Sprawiedliwości. W 2015 r. ponad 1000 sprawców groźnych wykroczeń drogowych (w tym 150 kolizji i 320 przekroczeń prędkości) nie spotkała kara, bo ich sprawy się przedawniły.

Spośród prawie 1400 osób, które skazano za jazdę bez prawa jazdy (odebranego decyzją administracyjną), zaledwie wobec 4 orzeczono sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Na 112 wyroków skazujących pijanych kierowców, którzy zabili na drodze człowieka lub spowodowali ciężkie uszkodzenia ciała, 26 wymierzono w zawieszeniu.

Planowany pakiet tych i innych zmian ma objąć przepisy kodeksów: karnego, postępowania karnego i wykroczeń. 29 września mija termin składania ewentualnych uwag do projektu. Potem trafi on pod głosowanie Sejmu i wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu ustawy.