- Mercedes bardzo mocno postawił na elektromobilność, oferując osobną gamę modeli
- Na jej szczycie od 2021 r. stoi EQS
- Niestety, samochód nie bije rekordów popularności
Mercedes wybrał najbardziej ambitnę strategię elektromobilności: stworzył osobną gamę samochodów na prąd bazujących na odrębnych platormach. Jej wizytówką jest przedstawiony w 2021 r. luksusowy sedan EQS, oferowany równolegle z Mercedesem klasy S (dostępnym w wersjach spalinowych i hybrydowych). Niestety, sprzedaż elektryka nigdy nie dorównała S-ce. Brytyjski "Autocar" spytał o to szefa designu niemieckiego koncernu. Dostał bardzo szczerą i zaskakującą odpowiedź.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPrzeczytaj także: Te marki aut mają największe spadki w 2025 r. W Polsce jest większy przegrany od Tesli. Zaskoczenie na 6. miejscu
Mercedes EQS: co poszło nie tak?
Szef designu koncernu Mercedesa Gorden Wagener przyznał, że problemem jest zbyt śmiały wygląd luksusowego EQS-a. "Myślę, że EQS pojawił się prawdopodobnie o 10 lat za wcześnie" — powiedział stylista brytyjskiemu "Autocarowi".
Przeczytaj także: Pojeździłem 830-konnym Ferrari za blisko 2 mln zł. Byłem pewien, że będzie bolało. Poległy stereotypy
Gorden Wagener przyznał jednocześnie, że Mercedes EQS jest bardzo futurystycznym samochodem, a wiele osób od luksusowej limuzyny oczekuje jednak m.in. długiej pokrywy silnika — a takiej elektrykowi brakuje, bo miał zupełnie nietradycyjne założenia stylistyczne.
Wagener dodał, że być może trzeba było inaczej pozycjonować EQS-a, np. jako futurystyczną alternatywę dla Mercedesa klasy S Coupe lub CLS-a, a nie tradycyjnej klasy S Limuzyna.