- Na 5100 km dróg ekspresowych powstało 5600 przejść dla zwierząt, dużych i małych, a nawet nietoperzy
- Przejścia dla zwierząt są planowane z uwzględnieniem szlaków migracyjnych i aktywności dzikich zwierząt
- Średni koszt przejść dla zwierząt to około 6,5 proc. łącznych kosztów budowy dróg szybkiego ruchu, a jedno górne przejście kosztuje ok. 11 mln zł
Jedną z nieocenionych zalet dróg szybkiego ruchu i autostrad jest fakt, że są one wyjątkowo bezpieczne na tle reszty dróg, mimo że to tam są najwyższe limity prędkości. To m.in. dzięki odgrodzeniu trasy od dzikich zwierząt, dzięki czemu nie są one w stanie wbiec na drogę. Zwierzęta jednak nie są odgrodzone na tyle, że nie mogą przejść na drugą stronę, ponieważ mają specjalne przejścia, które są uwzględnione już podczas projektowania drogi.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo5624 przejścia na 5100 km dróg
Jak informuje GDDKiA, na sieci dróg krajowych zarządzanych przez nią oraz na odcinkach koncesjonariuszy powstały 5624 przejścia dla zwierząt. Zdecydowaną większość z nich stanowią przepusty i przejścia dla płazów i małych zwierząt (4187 szt.), a pozostałe to przejścia dla dużych i średnich zwierząt dolne (1202 szt.) i górne (226 szt.). Te ostatnie to duże obiekty inżynierskie nad autostradami lub drogami ekspresowymi, które z perspektywy samochodu wyglądają trochę jak wiadukty albo kładki.
Przejścia te nie są tworzone w losowych miejscach, a w punktach, które są szlakami migracyjnymi zwierząt. Są one znane dzięki całorocznej obserwacji aktywności dzikich zwierząt w miejscu planowanej inwestycji. To tzw. inwentaryzacja przyrodnicza.
Specjalne przejścia są nawet dla... nietoperzy
Kwestie związane z ukształtowaniem terenu i przebiegiem drogi mają duży wpływ na wybór przejścia dolnego (pod drogą) lub górnego (nad drogą). Natomiast zaobserwowane w danym miejscu gatunki zwierząt oraz przebieg szlaków migracyjnych wskazują na to, jakim zwierzętom ma ono służyć (dużym, średnim czy małym).
Specjalne rozwiązania przeznaczone są również do ochrony nietoperzy. Nad dwoma odcinkami dróg ekspresowych - S3 pomiędzy Szczecinem i Gorzowem oraz S8 pomiędzy Wieluniem i Złoczewem (woj. łódzkie), zainstalowano specjalne bramownice, które wzorowane są na rozwiązaniu z Anglii.
Nieco inne rozwiązania są w kolejnych miejscach, gdzie rozmieszczono przejścia dla nietoperzy. Ulokowane są w miejscach, w których szlaki migracyjne nietoperzy przecinają się z drogami ekspresowymi i są to konstrukcje o kształcie litery "Y". Między ich ramionami rozpięte są specjalne siatki ochronne o oczkach nie większych niż 5x5 cm. Zadaniem bramownic jest skłonienie nietoperzy do zwiększenia wysokości lotu, by mogły bezpiecznie przelecieć nad drogą.
- Przeczytaj także: Polska wydała kolejny miliard na zbrojenia. To mądry zakup, a nie "strzał" na pokaz
Jedno przejście górne dla zwierząt to wydatek ok. 11 mln zł
Średni łączny koszt realizacji urządzeń ochrony środowiska to ok. 11 proc. łącznych kosztów budowy dróg szybkiego ruchu, przy czym koszt przejść dla zwierząt stanowi ponad 6,5 proc. Średni koszt górnego przejścia dla zwierząt to ok. 11 mln zł. Rekordowe obiekty są jednak droższe.
Na odcinku drogi ekspresowej S5 w okolicy Borówna powstało górne przejście dla zwierząt o długości 120 m i szerokości 50 m. Przechodzi ono nad dwoma jezdniami trasy głównej, dwoma jezdniami rozprowadzającymi i dwoma dwukierunkowymi drogami lokalnymi. Z kolei na S19, pomiędzy Janowem Lubelskim i Niskiem, górne przejście dla zwierząt w okolicy Zdziar (woj. podkarpackie) zbudowano nad dwoma jezdniami drogi ekspresowej, wąskimi drogami technicznymi i drogą wojewódzką. Ma blisko 117 m długości i 55 m szerokości.
Zwierzęta mają luksusowo
By zachęcić i ułatwić przyzwyczajenie się do przejść, są one specjalnie zaaranżowane. Osłonięte są od świateł samochodów, a szerokość przejścia górnego zwiększa się stopniowo ku obu końcom, aby w sposób naturalny połączyć się z ekosystemem sąsiadującym z drogą. Powierzchnia przejścia dla zwierząt obsiana jest trawą i roślinami motylkowymi, obsadzona drzewami i krzewami w formie kęp. Układane są również karpy drzew i głazy, także jako bariera przed przejazdami i niepożądaną penetracją przejść przez ludzi.
Drogowcy, choć chwalą się infrastrukturą, to także ostrzegają. Mimo odgrodzenia autostrad i dróg szybkiego ruchu płotami, które mają nawet 2,5 m długości, nie można w 100 proc. wykluczyć obecności zwierzyny na drogach. Spowodowane jest to brakiem możliwości całkowitego odgrodzenia wjazdów na węzłach. To newralgiczne punkty, przez które zwierzęta mogą się dostawać na drogę, choć na szczęście są to rzadkie przypadki.
Przejścia dla zwierząt potrafią nawet być sposobem na walkę z chorobami
Co ciekawe, w wyjątkowych sytuacjach, np. podczas rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń (ASF), przejścia dla zwierząt pomogły ograniczyć migrację dzików, które mogły przenosić groźny dla trzody chlewnej wirus. Zgodnie z rozporządzeniami wojewodów, ustawiono specjalne wygrodzenia w przejściach na niektórych ciągach dróg. Zostały one tak stworzone, aby powstrzymywały głównie dziki, a inne zwierzęta nie miały z nimi problemów.