• Policjant z Gdyni wykupił ubezpieczenie OC w tym samym dniu, w którym stał się właścicielem pojazdu, a mimo to został ukarany za brak ochrony ubezpieczeniowej
  • Podstawą do zajęcia wynagrodzenia był fakt, że auto przez długi czas nie miało wykupionego OC
  • Mimo kilku próśb o okazanie dokumentów potwierdzających zawarcie ubezpieczenia OC, kierowanych przez UFG, policjant zareagował dopiero wtedy, gdy został ukarany

Pan Damian musiał się ogromnie zdziwić, gdy na początku br. jego konto zostało zablokowane przez Urząd Skarbowy. Wkrótce okazało się, że skarbówka nie podjęła decyzji pochopnie, a jedynie zareagowała na decyzję o zajęciu wydaną przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG). O całej sprawie w swoim programie "Interwencja" poinformował Polsat.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:

Pan Damian wykupił ubezpieczenie OC. Dlaczego zatem został ukarany?

Z informacji przekazanych przez samego zainteresowanego wynika, że na podstawie decyzji wydanej przez UFG skarbówka zajęła dużą część jego wynagrodzenia. Zajęcie było konsekwencją niewykupienia ubezpieczenia OC na samochód. Rzecz w tym, że pan Damian nie był wtedy właścicielem pojazdu.

Tak wygląda wzór pisma, w którym UFG prosi o wyjaśnienie wątpliwości związanych z obowiązkowym ubezpieczeniem OC Foto: UFG
Tak wygląda wzór pisma, w którym UFG prosi o wyjaśnienie wątpliwości związanych z obowiązkowym ubezpieczeniem OC
Na kolejnej stronie można znaleźć informację, że brak reakcji zakończy się wszczęciem postępowania egzekucyjnego Foto: UFG
Na kolejnej stronie można znaleźć informację, że brak reakcji zakończy się wszczęciem postępowania egzekucyjnego

Policjant doprecyzował, że kupił auto marki Volkswagen 21 sierpnia 2020 i w tym samym dniu wykupił ubezpieczenie OC. Tymczasem na decyzji egzekucyjnej, jako okres braku OC wskazano cały 2020 r., tj. od 1 stycznia do 31 grudnia 2020 r.

Ten fakt potwierdził Damian Ziąber, rzecznik prasowy UFG, który jednak wyjaśnił, dlaczego UFG ukarał kupującego. Urzędnik przekazał, że w dniu kontroli gdyński policjant był właścicielem pojazdu, a w okresie poprzedzającym kontrolę, tj. od początku 2020 r., pojazd nie miał ubezpieczenia.

Pokrzywdzony za całą sytuację wini jedynie urzędników

Pan Damian uznał, że w całej tej sprawie winnymi są wyłącznie urzędnicy, którzy w jego ocenie nie dopełnili swoich obowiązków, bo powinni ustalić, kto w danym okresie był właścicielem pojazdu. Ale czy zastrzeżenia policjanta rzeczywiście są uzasadnione?

O całą sprawę rzecznika UFG zapytał portal Interia. Ziąber wyjaśnił, że gdy Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny przeprowadził kontrolę ubezpieczenia, wyszło na jaw, że w przypadku tego konkretnego pojazdu OC nie było wykupione od grudnia 2018 r. i w roku kontroli, tj. 2020 r., od początku stycznia aż do 20 sierpnia.

UFG wysyła wezwania i upomnienie. Te pozostają bez odpowiedzi

W związku z ustaleniami, jak pisze Interia, UFG w okresie styczeń — lipiec 2021 skierował do pana Damiana trzy wezwania i jedno upomnienie. Co istotne, adres, na który zostały wysłane - co potwierdził nam w rozmowie telefonicznej rzecznik UFG - był taki sam jak ten, który przy zawieraniu ubezpieczenia OC podał sam pokrzywdzony.

W efekcie w sierpniu 2021 r. UFG rozpoczął postępowanie egzekucyjne. Pan Damian, jak przekazał w rozmowie z Interią rzecznik UFG, dokumenty potwierdzające zawarcie umowy OC okazał dopiero na początku stycznia br., już po zajęciu pieniędzy i po 3 latach od rozpoczęcia sprawy.

Na podstawie uzyskanych informacji UFG umorzył postępowanie wobec pana Damiana i skierował w tej sprawie odpowiedni wniosek do urzędu skarbowego. Dzięki temu zajęte pieniądze zostały zwrócone na rachunek wskazany przez Damiana Kukulskiego.

Sprawa policjanta z Gdyni wcale nie jest wyjątkowym przypadkiem

Chociaż to przypadek pana Damiana zyskał medialny rozgłos, w rzeczywistości tego typu spraw jest więcej. Niemal zawsze powodem jest brak reakcji osób wzywanych do wyjaśnienia wątpliwości. Okazuje się bowiem, że UFG musi wszcząć postępowanie egzekucyjne m.in. wtedy, gdy nie ma możliwości skontaktowania się z osobą, na której ciąży obowiązek zawarcia polisy OC.

Jak wyjaśnił nam Damian Ziąber, UFG sprawdza szczelność systemu ubezpieczeń obowiązkowych w granicach wyznaczonych ustawą. Ta obowiązuje każdego obywatela, w tym kierowców i posiadaczy pojazdów. Informacje sprawdzane są w różnych źródłach i bazach danych, a część z nich, także zgodnie z ustawą, na prośbę ze strony UFG muszą dostarczyć sami właściciele pojazdów.

Ustawa nakłada obowiązek udzielenia odpowiedzi na pismo z UFG

Wspomniany wyżej obowiązek wynika z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK. Zgodnie z art. 86 "Osoba kontrolowana jest obowiązana okazać na żądanie organu obowiązanego lub uprawnionego do kontroli dokument potwierdzający zawarcie umowy ubezpieczenia obowiązkowego lub dowód opłacenia składki za to ubezpieczenie".

Z kolei art. 90 ustęp 1 stanowi, że "Po przeprowadzeniu kontroli przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny lub po otrzymaniu zawiadomienia, o którym mowa w art. 87, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wzywa osoby obowiązane do zawarcia umowy ubezpieczenia do uiszczenia, w terminie 30 dni od dnia doręczenia wezwania, opłaty, o której mowa w art. 88 ust. 1, albo do przedstawienia dokumentów potwierdzających spełnienie wroku kontroli obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, określonego w art. 10 ust. 1".

Jak widać, obowiązek udzielenia odpowiedzi na wezwanie ze strony UFG nakładają przepisy i dotyczą one każdego bez wyjątku. "Skoro UFG prosi o udokumentowanie spełnienia obowiązku – zawarcia umowy ubezpieczenia OC, to trzeba odpisać. Można przez konto w portalu, można mailem, wystarczy skan/zdjęcie polisy albo nazwa ubezpieczyciela i numer. Tylko tyle, tylko kilka minut. Ważne, brak okazania/odpowiedzi może oznaczać, że sprawa trafi na etap postępowania egzekucyjnego (znowuż zgodnie z ww. ustawą)" — wyjaśnia rzecznik UFG.