Aplikacja będzie nazywać się Tesla Dating i ma pomóc samotnym właścicielom Tesli odnalezienia innych samotnych właścicieli samochodów marki Elona Muska. Pomysł co najmniej dziwny, ale kto wie czy to nie zadziała.

Jak tłumaczy pomysłodawca aplikacji, Ajitpal Grewal, w ten sposób będzie można szybko i łatwo znaleźć bratnią duszę, która myśli tak samo. Twórca aplikacji sugeruje, że dzięki niej odnajdziesz kogoś kto cię „naprawdę zrozumie”.

Powstaje Tinder wyłącznie dla fanów Tesli Foto: Tesladating.co
Powstaje Tinder wyłącznie dla fanów Tesli

Ajitpal Grewal, powiedział w wywiadzie dla amerykańskiego Business Insidera, że do działania zachęciła go dziwna obsesja właścicieli Tesli na temat ich własnych pojazdów. Stąd pomysł na połączenie ludzi, którzy nie mogą przestać rozmawiać o Tesli.

Na stronie producenta pojawiły się też przykładowe screeny, które pokazują, jak będzie wyglądała aplikacji, a w nich (zmyślone) rozmowy między użytkownikami. Trzeba jednak przyznać, że ich treści są dość ciekawa, np. w bio jednej z fikcyjnych użytkowniczek czytamy: „Szukam przygód i zabawy. FSD, więc możesz się ze mną spotkać na tylnym siedzeniu…” (FSD, czyli Full Self Driving, jak tłumaczony jest system Autopilot). Czy to nie zachęciłoby was do zakupu Tesli? Inna rozmowa sugeruje, jak mógłby wyglądać komplement w ustach fana Tesli, np. „twoje oczy są tak samo niebieskie i piękne, jak ciemnoniebieski metalik Twojego Modelu X”.

Aplikacja jeszcze nie powstała, ale wzbudza już spore zainteresowanie. Wiadomo już jednak, że będzie dostępna wyłącznie dla posiadaczy Tesli. Przy rejestracji trzeba będzie udowodnić, że ma się jeden z modeli firmy Elona Muska. Po próbnych ekranach widać, też że sposób działania zbliżony będzie do Tindera. Zamiast przesuwać, użytkownicy naciskają albo duży czerwony „X”, albo zielone kółko. Pod zestawem zdjęć użytkownika, będzie też grafika modelu, jaki ma „randkowicz” – podobna do tych, które Tesla wykorzystuje w swoich samochodach na animacjach ekranowych.

Każdy też będzie miał miejsce na krótki opis siebie i swoich intencji, który ma zachęcić innych Tesla miłośników do wciśnięcia zielonego przycisku i sparowania. Wygląda na to, że Tesla przeradza się z samochodu w stan umysłu.