Auto Świat Wiadomości Aktualności System Red Light w Radomsku to jedna z pięciu lokalizacji w kraju. "Fotopułapka" działa już rok

System Red Light w Radomsku to jedna z pięciu lokalizacji w kraju. "Fotopułapka" działa już rok

W połowie lipca minął rok od uruchomienia automatycznego monitorowania przejazdu kolejowego w Radomsku w województwie łódzkim. To system Red Light, który rejestruje przejazdy przez na tory na czerwonym świetle. Początkowo mandatów dla kierowców było mnóstwo, jednak sytuacja uległa poprawie i wykroczeń jest coraz mniej.

System Red Light na przejeździe kolejowo-drogowym w Radomsku
CANARD
System Red Light na przejeździe kolejowo-drogowym w Radomsku
  • Red Light w Radomsku działa od 14 lipca 2024 r., rejestrując przejazdy przez tory na czerwonym świetle
  • Obecnie w kraju funkcjonuje pięć takich systemów, najaktywniejszy znajduje się w Warszawie
  • Mandat za wjazd na przejazd kolejowy na czerwonym świetle wynosi 2 tys. zł, a w przypadku recydywy 4 tys. zł

Wjazd na przejazd kolejowy na czerwonym świetle to jedno z najniebezpieczniejszych i najsurowiej karanych wykroczeń drogowych. Wyższe mandaty nie sprawią jednak, że kierowcy zmienią nawyki, potrzeba skutecznego egzekwowania przepisów. Z pomocą przychodzi nowoczesna technologia, a dokładnie system kamer, który automatycznie rejestruje wykroczenie i wysyła dowody do centrali.

System Red Light na przejeździe kolejowo-drogowym w Radomsku przy ul. Piłsudskiego włączono 14 lipca 2024 r. Składa się z sześciu kamer, obsługuje go Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD), jednostka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD).

Należy dodać, że żółte kamery zainstalowane przy przejeździe nie muszą być dodatkowo oznakowane, jak ma to miejsce w przypadku fotoradarów czy odcinkowych pomiarów prędkości.

Red Light w Radomsku: ile wystawiono mandatów?

TVP3 Łódź poinformowała, że w ciągu roku mandaty karne z przejazdu kolejowego w Radomsku otrzymało 870 kierowców, z czego aż 587 przez pierwsze sześć miesięcy. To wyraźnie pokazuje, że liczba rejestrowanych wykroczeń maleje z begiem czasu i coraz mniej kierowców łamie przepisy, więc jest bezpieczniej. Policja i GITD podkreślają, że taki jest właśnie cel tego rozwiązania.

Kary są surowe. Wjazd na przejazd kolejowy przy sygnale czerwonym, czerwonym migającym lub dwóch migających na przemian oznacza mandat w wysokości 2000 zł (lub 4000 zł w przypadku recydywy). Na konto kierowcy za każdym razem trafia 15 punktów karnych, więc popełnienie tego wykroczenia po raz drugi oznacza utratę prawa jazdy.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

System Red Light będzie się rozrastał

Obecnie w całym kraju funkcjonuje tylko pięć rejestratorów przejazdu przez tory na czerwonym świetle. Poza Radomskiem kamery są zamontowane również w Warszawie, Chełmcach (woj. kujawsko-pomorskie) i dwóch lokalizacjach we Wrocławiu. Najwięcej wykroczeń rejestrowanych jest na ul. Cyrulików w warszawskim Wawrze - 4,5 tys. w 2024 r.

Już niedługo liczba punktów systemów Red Light się podwoi. Pięć dodatkowych urządzeń pojawi się na przejazdach kolejowo-drogowych najpóźniej do połowy 2026 r. Koszt ich montażu wyniesie prawie 2 mln złotych.

Tak działa system Red Light

Monitoring przejazdów na czerwonym świetle
Monitoring przejazdów na czerwonym świetleGITD
Autor Krzysztof Słomski
Krzysztof Słomski
Wydawca AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji