Wszyscy producenci samochodów muszą dostosowywać się do coraz bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących emisji spalin. Nie jest łatwo, a żeby spełnić wymagania urzędników Unii Europejskiej, trzeba wprowadzać do sprzedaży modele na prąd oraz hybrydowe. Porsche nie unika stosowania napędu elektrycznego. Silniki na prąd są już w limuzynie Panamera oraz w SUV-ie Cayenne. To jednak zrozumiałe, bo pojazdy te nie są przecież wozami sportowymi. Czerpią tylko z legendy marki. Hybrydowe było też superauto Porsche, czyli model 918 Spyder. W tym jednak przypadku zastosowano drogie i supernowoczesne technologie, dzięki którym auto było jeszcze szybsze i mogło w jeszcze krótszym czasie pokonywać okrążenia torów wyścigowych.

Teraz przyszedł czas na zelektryfikowanie legendarnego modelu 911 i to w nie byle jakiej wersji. Chodzi o Turbo S, które w nowej odsłonie ma mieć napęd hybrydowy: silnik spalinowy będzie wspomagany przez dodatkowy, elektryczny. Nie, to nie żart. Wkrótce właściciele najmocniejszego 911 będą mogli podłączyć swoje auto do gniazdka i jeździć nim, nie emitując spalin, przynajmniej przez kilkadziesiąt kilometrów. To oczywiście część planu całej Grupy Volkswagena, do której należy marka Porsche. Niemcy na elektryczne napędy chcą wydać aż 20 mld euro, by ostatecznie mieć aż 300 modeli z napędem elektrycznym lub hybrydowym.

Jak podaje serwis Automotive News Europe, obecnie inżynierowie Porsche pracują nad zmniejszeniem rozmiarów litowo-jonowych baterii – tak, by 911 mogło przejechać około 70 km z wykorzystaniem energii elektrycznej, ale jednocześnie zachowało to, co w tym modelu najważniejsze: doskonałe prowadzenie. Wiadomo, że nowe 911 – będzie pokazane w 2018 roku – jest tak zaprojektowane, by dodanie napędu elektrycznego było relatywnie łatwe.

Przypomnijmy, że model 911 to najdłużej produkowane auto tej marki, które ma za sobą już 50-letnią historię. To właśnie ten model zbudował prestiż Porsche i jednoznacznie wskazuje na sportowy charakter marki. Problem w tym, że entuzjaści 911 mogą nieprzychylnie przyjąć informacje o hybrydowym napędzie najmocniejszej wersji. Już wcześniej Porsche musiało stawić czoła protestom fanów 911 po tym, jak – także chcąc zredukować emisję dwutlenku węgla – do podstawowych wersji tego modelu wprowadzono silniki turbo, zamiast wolnossących.