- Ceny na rynku szaleją, mimo wszystko za ubezpieczenie płacimy mniej. Średnia cena w III kwartale 2022 r. wyniosła 497 zł
- Więcej za ubezpieczenie płacą kobiety, jednak płeć nie jest czynnikiem, który powoduje różnice stawek
- Co ciekawe, najtaniej da się ubezpieczyć elektryka. Samochody spalinowe są sporo droższe
- Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
III kwartał 2022 r. okazał się hojny dla kierowców pod względem cen ubezpieczenia OC. Jak sprawdzili pracownicy kalkulatora ubezpieczeń rankomat.pl, stawki są najniższe od lutego 2016 r. i niższe niż w zeszłym roku o 17,7 proc. Średnia cena polisy w III kwartale 2022 r. wyniosła 497 zł.
Gdzie jest najtaniej?
Najtańsze oferty obowiązkowego ubezpieczenia mieli kierowcy z województwa podkarpackiego (416 zł), opolskiego (421 zł) i świętokrzyskiego (430 zł). Z kolei najdrożej było w województwie mazowieckim, pomorskim i dolnośląskim. Co ciekawe, mieszkańcy pomorza muszą płacić za obowiązkowe ubezpieczenie aż o 41 proc. więcej niż kierowcy z Podkarpacia.
Co jednak najważniejsze, wszędzie były obniżki polis, a największe spadki zanotowano w województwie podlaskim (22,7 proc.), małopolskim (20,2 proc.) i lubelskim (20,1 proc.).
Jeśli z kolei chodzi o miasta wojewódzkie, to najtaniej było w Opolu (średnio 445 zł), Rzeszowie (472 zł) i Katowicach (483 zł). Najwięcej musieli płacić mieszkańcy Gdańska (681 zł), Wrocławia (648 zł) i Warszawy (624 zł), co raczej nie jest zaskoczeniem. Ceny w porównaniu do III kwartału roku ubiegłego najbardziej spadły w Bydgoszczy, bo aż o 27,2 proc., a w Gdańsku najmniej, tylko o 11,2 proc.
- Przeczytaj także: Ukryte funkcje w samochodach. Niektórych nie znamy, o innych zapominamy
Mężczyźni płacą mniej
Oczywiście, najtańszą polisę mieli starsi kierowcy, w wieku 61 lat i było to 426 zł. Najgłębiej do kieszeni sięgali świeżo upieczeni kierowcy, którzy nie mają historii ubezpieczenia i doświadczenia za kółkiem. Oni musieli średnio zapłacić 1872 zł.
Różnice w cenach można zauważyć także w przypadku płci, mężczyźni płacili średnio o 7 proc. mniej niż kobiety, choć, jak podkreśla Urszula Pazio-Hrapkowicz, Dyrektorka Operacyjna rankomat.pl, ubezpieczyciele nie zwracają uwagi na płeć, zgodnie z wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Różnice wynikają bardziej z doświadczenia, dłuższej historii ubezpieczenia czy liczby szkód spowodowanych w przeszłości.
- Przeczytaj także: Jak żyje się z elektrycznym autem, mieszkając w bloku?
Taniej ubezpieczysz elektryka niż diesla
Bez zaskoczeń jest także w kwestii marek aut, za które się płaciło najwięcej. Prym wiedzie tutaj BMW, za którego OC wynosiło średnio 599 zł. Najwięcej kalkulacji było z kolei na auta marki Skoda, a średnia cena to 465 zł.
Oczywiście pojemność silnika także ma znaczenie, polisa za auta z jednostkami napędowymi większymi niż 4 litry, była średnio większa o około 55 proc. niż na auta z silnikami o pojemności do 1 litra.
Co ciekawe, najtańsze w ubezpieczeniu są auta elektryczne i to mimo tego, że mają one silniki zrywne, pozwalające na dynamiczną jazdę. Średnio koszt ubezpieczenia auta na prąd kosztował 363 zł. Po drugiej stronie jest diesel, tu średnia kwota to 508 zł.