- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Komisja Europejska stwierdziła, że chińskie samochody elektryczne korzystają z nieuczciwego wsparcia finansowego, co zagraża unijnym producentom. Dochodzenie uwzględniało również potencjalne konsekwencje dla importerów, użytkowników i konsumentów w UE.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Jutro się zacznie. Wielka akcja policji. Policjanci nie będą słuchać tłumaczeń. Wlepią 15 punktów i już
W ostatnich tygodniach nasiliły się konsultacje między wiceprzewodniczącym KE Valdisem Dombrovskisem a chińskim ministrem handlu Wang Wentao. Komisja Europejska podkreśla, że rozmowy na poziomie technicznym są kontynuowane w celu znalezienia rozwiązania zgodnego z zasadami WTO, które uwzględni obawy zgłoszone przez Unię Europejską.
Stawki cła na samochody elektryczne z Chin
Indywidualne cła nałożono na trzy chińskie grupy producenckie:
— BYD: 17,4 proc.
— Geely: 19,9 proc.
— SAIC: 37,6 proc.
Pozostali producenci, którzy współpracowali z władzami unijnymi, będą podlegali średniemu ważonemu cłu w wysokości 20,8 proc. Dla firm "niewspółpracujących" cło wynosi 37,6 proc. Tesla może otrzymać indywidualnie obliczoną stawkę celną na ostatecznym etapie dochodzenia.
Cła na samochody elektryczne z Chin — takie będą dalsze kroki
Tymczasowe cła zostały nieznacznie obniżone w porównaniu ze wstępnie ujawnionymi stawkami z 12 czerwca 2024 r., na podstawie uwag dotyczących dokładności obliczeń. Szczegółowe ustalenia dochodzenia są publikowane w Dzienniku Urzędowym.
Cła tymczasowe będą obowiązywać od 5 lipca 2024 r., przez maksymalnie cztery miesiące. W tym czasie państwa członkowskie UE muszą podjąć decyzję w sprawie ostatecznych ceł, które mogłyby obowiązywać przez pięć lat.