Postępowanie dotyczy stosowania przez koncern w samochodach Volkswagen, Audi, Seat i Skoda produkowanych po 2008 roku oprogramowania, które w warunkach testowych pozwalało zaniżać wartość emisji tlenków azotu.
Urząd w 2016 roku postawił Volkswagenowi zarzuty rozpowszechnianie w materiałach reklamowych nieprawdziwych informacji sugerujących, że samochody marek Volkswagen, Seat, Skoda i Audi są ekologiczne oraz spełniają wymogi w zakresie emisji tlenków azotu. Koncernowi zarzucono też informowanie w świadectwach homologacji i świadectwach zgodności WE o nieprawdziwych parametrach emisji tlenków azotu, a także kierowanie do sprzedawców samochodów wytycznych, mogących powodować odrzucanie przez dealerów reklamacji konsumentów dotyczących emisji tlenków azotu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPostępowanie przeciwko Volkswagen Group Polska, do ktorego włączył się także prokurator z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, jest na końcowym etapie, kolejnym i ostatnim będzie wydanie decyzji. Jak zaznaczono w komunikacie, ze strony spółki nie padła propozycja wydania decyzji zobowiązującej. Prezes UOKiK może np. stwierdzić naruszenie zbiorowych interesów konsumentów i nałożyć karę finansową – maksymalnie do 10 proc. rocznego obrotu.
Po uprawomocnieniu decyzje UOKiK stają się prejudykatem, co ułatwia konsumentom dochodzenie ewentualnych roszczeń w sądach. Ustalenia urzędu co do faktu stosowania praktyki są wiążące dla sądów powszechnych w przypadku rozpatrywania indywidualnych spraw w zakresie zakwestionowanych w decyzji praktyk - przypomina komunikat.
UOKiK jest trzecim organem w Europie, który kończy postępowanie w tej sprawie. Włoski organ ochrony konkurencji nałożył łącznie na Volkswagen AG i Volkswagen Group Italia 5 mln euro kary. W Stanach Zjednoczonych sankcja nałożona przez sąd wyniosła 2,8 mld dolarów, a Federalna Komisja Handlu poinfromowała o zawartej ugodzie, której wartość wyniosła prawie 15 mld dolarów – Volkswagen w Stanach Zjednoczonych zobowiązał się m.in. do odkupienia wadliwych samochodów. Australijski organ niedawno nałożył na firmę karę 125 mln dolarów australijskich (85 mln USD).