Na licytacji katowickiego Urzędu Skarbowego trafiły m.in. wspomniany Morgan Roadster, Porsche 911, Tesla Model S, Jaguar XF, Maserati Quattroporte i Audi TT. Wszystkie pojazdy skonfiskowano dotychczasowym właścicielom na poczet zaległych podatków jednej ze śląskich firm.
Auta wzbudziły spore zainteresowanie – na licytacji pojawiło się blisko 100 osób. Według śląskiej KAS wartość szacunkowa wszystkich samochodów to blisko 1,4 mln zł. Najdroższe auto z grona wystawionych to Porsche 911 Carrera z 2015 r. o szacunkowej wartości ponad 200 tys. zł.
Jednak mimo tak dużego zainteresowania pojazdami nie udało się sprzedać wszystkich samochodów. W pierwszym terminie licytacji (26 maja) nabywców znalazło 12 samochodów. Ze sprzedaży udało się uzyskać blisko milion złotych. Największym zainteresowaniem licytujących cieszyło się sportowe Audi TT 2.0 oraz SUV Nissan X-Trail 1.6 dCi. Najwyższą kwotę uzyskano natomiast ze sprzedaży Porsche 911 Carrera z 2015 r.
W dalszym ciagu jednak na chętnych czekają dwa samochody: Morgan Roadster 3,7 l z 2015 r. (cena szacunkowa 193 100 złotych) oraz Maserati Quattroporte GTS z 2014 r. (cena szacunkowa 145 400 złotych). Samochody trafią teraz do sprzedaży w tzw. trybie "z wolnej ręki". Informacja o sprzedaży pojawi się na stronie Drugiego Urzędu Skarbowego w Katowicach już w czerwcu.
Korzystne ceny, ale auta mają sporo wad
W pierwszej licytacji auta były wystawione na sprzedaż za 3/4 ich szacunkowej wartości. Tryb z "wolnej ręki" oznacza, że cena będzie jeszcze niższa. W tym przypadku określa się tylko minimum, które dla Maserati wynosi 60 000 zł, a dla Morgana - 75 000 zł. To znacznie poniżej połowy ich wartości, jednak trzeba tu zaznaczyć, że samochody nie są idealnie zachowanymi egzemplarzami. Co więcej, trudno nawet rzetelnie ocenić do końca ich stan techniczny, bowiem naczelnik Urzędu Skarbowego w Katowicach nie posiada żadnych dokumentów (np. karty pojazdu) ani kluczyków do wspomnianych aut. Dlatego też podczas oględzin oraz wyceny nie było możliwości wykonania próby rozruchowej, nie sprawdzono działania i sprawności poszczególnych podzespołów pojazdów oraz nie weryfikowano ich przebiegu.
Ponadto samochody mają szereg mankamentów lakierniczych i braków. Z opisu zamieszczonego na stronie Izby Administracji Skarbowej w Katowicach można by wnioskować, że zostały one rozkradzione. W Morganie oprócz wgnieceń na elementach blacharskich brakuje wkładu lusterka, a tapicerka jest rozerwana i mocno pobrudzona. Jeszcze gorzej wygląda opis Maserati, któremu brakuje pasa przedniego, reflektorów, chłodnicy i elementów układu klimatyzacji, a wnętrze samochodu zostało zniszczone – połamane są m.in. klatki nawiewu. Wczytując się w opis już wiadomo, dlaczego te dwa auta nie znalazły chętnych podczas pierwszej licytacji.
W galerii pokazujemy poglądowe zdjęcia obu modeli samochodów.