Pozew obejmuje aż 1670 roszczeń wniesionych głównie przez udziałowców instytucjonalnych niemieckiego producenta samochodów, którzy oskarżyli firmę o nieinformowanie inwestorów o zakresie skandalu, który kosztował firmę 27,4 miliarda euro kar i grzywien.

Skarżący twierdzą, że gdyby Volkswagen ostrzegł ich o zakresie oskarżeń i potencjalnych konsekwencjach, jakie mu grożą, zanim Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) wydała zawiadomienie o odkrytych oszustwach z 18 września 2015 r., wówczas inwestorzy instytucjonalni mogliby uniknąć strat na posiadanych udziałach. Po wypłynięciu na jaw afery, akcje Volkswagena zanotowały spadek rzędu 37 procent.

Proces będzie toczył się w wyższym sądzie okręgowym w Brunszwiku, w Niemczech, w pobliżu siedziby Volkswagena.