- Na małopolskich drogach instalowane są nowoczesne fotoradary TraffiStar SR390, zakupione z KPO
- Urządzenia mogą monitorować cztery pasy ruchu, rozpoznawać tablice rejestracyjne i typ pojazdu
- Do lipca 2026 r. planowane jest uruchomienie 70 takich urządzeń w Polsce
Generalna Inspekcja Transportu Drogowego zakupiła 70 egzemplarzy tych zaawansowanych urządzeń od niemieckiego producenta Jenoptik. Koszt pojedynczego fotoradaru to 240 tys. zł, a cała inwestycja pochłonie 16,8 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo- Przeczytaj także: Bogacz dostał zdjęcie z fotoradaru. Ma zapłacić 400 tys. zł, bo jechał 77 km/h w mieście
Takie są możliwości "superradarów"
Nowe fotoradary są w stanie jednocześnie monitorować cztery pasy ruchu, automatycznie rozpoznają tablice rejestracyjne i rozróżniają typ pojazdu, dostosowując ograniczenia prędkości do jego rodzaju. Działają niezawodnie w każdych warunkach pogodowych — od deszczu, przez śnieg i mgłę, aż po noc. Urządzenia zapewniają wysoką jakość zdjęć, umożliwiając rozpoznanie twarzy kierowcy i tablic rejestracyjnych z dokładnością nie mniejszą niż 98 proc., niezależnie od pory dnia czy pogody.
W odróżnieniu od tradycyjnych, żółtych skrzynek, nowe fotoradary są kompaktowe i utrzymane w stonowanych kolorach. Według przedstawicieli Inspekcji, urządzenia te łatwo wtapiają się w otoczenie, przez co kierowcy mogą dowiedzieć się o ich obecności dopiero wtedy, gdy otrzymają zawiadomienie o mandacie.
Urządzenia TraffiStar SR390, ochrzczone już przez kierowców "superradarami", zostaną zainstalowane w Olkuszu, Bilsku i Ładnej — miejscach często uczęszczanych przez kierowców z Krakowa.
Gdzie pojawią się nowe fotoradary?
W Małopolsce zamontowane zostaną trzy nowe fotoradary:
- Olkusz (DK94) — główny szlak z Krakowa na Śląsk, którym codziennie podróżują tysiące osób omijających płatną autostradę
- Bilsko (DK75) — trasa Brzesko-Nowy Sącz, uznawana za jedną z najbardziej obciążonych i niebezpiecznych w regionie
- Ładna (DK94) — odcinek przed Tarnowem, gdzie mimo częstych korków kierowcy często przekraczają dozwoloną prędkość
Dwa urządzenia już działają na Śląsku, rejestrując wykroczenia. Kolejne będą instalowane sukcesywnie, a całość projektu — 70 fotoradarów — ma zostać uruchomiona do lipca 2026 r.
Mandaty i punkty karne — jak wyglądają kary?
Przekroczenie dozwolonej prędkości to jedno z najczęstszych wykroczeń na polskich drogach. Wysokość mandatu i liczba punktów karnych zależą od tego, o ile kilometrów na godzinę kierowca przekroczył limit.
Najniższa kara dotyczy przekroczenia prędkości do 10 km na godz. — w takim przypadku mandat wynosi 50 zł, a kierowca otrzymuje 1 punkt karny. Wraz ze wzrostem przekroczenia rosną zarówno kwoty mandatów, jak i liczba punktów:
- do 10 km na godz.: 50 zł
- 11-15 km na godz.: 100 zł i 2 punkty karne
- 16-20 km na godz.: 200 zł i 3 punkty karne
- 21-25 km na godz.: 300 zł i 5 punktów karne
- 26-30 km na godz.: 400 zł i 7 punktów karne
- 31-40 km na godz.: 800 zł i 9 punktów karne
- 41-50 km na godz.: 1000 zł i 11 punktów karne
- 51-60 km na godz.: 1500 zł i 13 punktów karne
- 61-70 km na godz.: 2000 zł i 14 punktów karne
- powyżej 71 km na godz.: 2500 zł i 15 punktów karne
Recydywa i kary w szczególnych przypadkach
W przypadku recydywy, czyli ponownego popełnienia tego samego wykroczenia w ciągu dwóch lat, wysokość mandatu zostaje podwojona. Oznacza to, że kierowca, który drugi raz przekroczy prędkość o ponad 71 km na godz., może zapłacić nawet 5 tys. zł.
Szczególnie surowo traktowane są wykroczenia w terenie zabudowanym. Jeśli kierowca przekroczy tam prędkość o ponad 50 km na godz., oprócz mandatu i punktów karnych musi liczyć się także z zatrzymaniem prawa jazdy na trzy miesiące.