Najpierw świat obiegła plotka o odejściu Sebastiena Loeba z WRC. Z jednej strony miałoby to nastąpić za sprawą córeczki 8-krotnego Rajdowego Mistrza Świata, która chciałaby, aby tata przestał się ścigać. Z drugiej natomiast, sam Sebastien mówił o tym, że chcę poświęcać więcej czasu i rozwijać swój zespół Sebastien Loeb Racing.
Nie ma co ukrywać, że Citroën zawdzięcza największe sukcesy Loeb’owi. Jego ewentualne odejście miałoby wpłynąć na zakończenie działalności zespołu w WRC, choć szef teamu Yves Matton, został zapewniony przez dyrekcję koncernu PSA o obecności w cyklu do końca 2013 roku.
To było kiedyś, a przede wszystkim przed ogłoszeniem wyników sprzedaży koncernu w pierwszym półroczu 2012 roku. Niestety nie są one najlepsze. Sprzedaż Citroën’ów i Peugeot’ów w tym okresie spadła o 13% (250 tys. egzemplarzy sprzedanych mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego), a akcje powędrowały w dół o 7%.
Wszystko za sprawą kryzysu, który pogłębia się na najlepszych rynkach dla francuskich marek, czyli we Francji, Hiszpanii i Włoszech. Takie oświadczenie z pewnością nie nastraja dyrekcję koncernu PSA w dobry nastrój.
Półmetek sezonu WRC 2012 okiem kamery Citroën WRT:
Przyszłość Mistrzowskiego zespołu w WRC jest zatem niepewna, a decydującą rolę odgrywa jeden człowiek – Sebastien Loeb. W jednym z wywiadów wspominał, że jest w stanie ścigać się w następnym sezonie, ale pod warunkiem mniej zobowiązujących relacji z team’em.
Co to oznacza? Czas w przerwach między rajdami (pod znakiem zapytania stoi również ilość rund, w których Loeb miałby wystartować) Mistrz chcę przede wszystkim wykorzystać na pracę ze swoim team’em Sebastien Loeb Racing. Działania marketingowe i pracę rozwojowe samochodu Citroëna zeszłyby na plan dalszy. A co z córeczką Sebastiena, małąValentine?
Decyzję o przyszłości 8-krotnego Rajdowego Mistrza Świata prawdopodobnie poznamy pod koniec lipca bieżącego roku.